"Ni to statek, ni to jacht..?
Płynie żółte coś, że aż strach!
Zanim zgadniesz, że to łódź,
Zanurzenie bierz, no i nuć:
Choćby woda się lała poprzez luk,
Wysechł cały rum,
Cały tytoń zmókł!
Honor tego morski wymaga i cześć
zamiast SOS nadawać tę pieśń!"
Stara, czterdziestopięcioletnia łódź podwodna pewnie nadawałaby się tylko na żyletki, ale żółty, kultowy kolorek najwyraźniej sprawił, że jeszcze trochę przeciapie. Wczoraj, 17 stycznia, minęło 45 lat od chwili wydania albumu "Yellow submarine" zespołu The Beatles. Ten, dziesiąty z kolei, album popularnego zespołu zawierał piosenki z filmu pod tym samym tytułem, którego premiera miała miejsce dokładnie pół roku wcześniej, bo 17 lipca 1968. Sama piosenka jest jeszcze starsza - została nagrana w połowie roku 1966 i została już wcześniej wydana na singlu oraz na na płycie "Revolver". Ta jedna z najbardziej rozpoznawalnych piosenek "Beatlesów" doczekała się szeregu przeróbek, w tym również polskiej - tekst powyżej - oraz rosyjskojęzycznej opowieści o żółtym, podwodnym parowozie...
"U mienia w gałowie płan,
Sztob pajechat' w okiean.
Parachod nada kupit'
I na morie otprawit'.
Żoł- żoł- żoł- żoł- żoł- żołtyj parachod!
Żołtyj parachod,
na niom sierp, mołot.
Żoł- żoł- żoł- żoł- żoł- żołtyj parachod!
Padwodnyj parachod,
sowieckij parachod!"
Inne tematy w dziale Kultura