Rajan Zed atakuje balet w Teatrze Wielkim w Warszawie
Rajan Zed atakuje balet w Teatrze Wielkim w Warszawie

Hinduski aktywista atakuje Teatr Wielki za balet

Redakcja Redakcja Taniec Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Dyrektor Polskiego Baletu Narodowego Krzysztof Pastor odpowiedział na zarzuty hinduskiego aktywisty, który skrytykował Teatr Wielki za wystawienie baletu ukazującego kulturę Indii w, jego zdaniem, stereotypowy i karykaturalny sposób. W oświadczeniu cytowanym przez indyjskie media kierownik placówki zapewnił, że dołoży wszelkich starań, by w spektaklu nie pojawił się żaden element mogący budzić oburzenie wśród wyznawców hinduizmu.

Bajadery wzburzły Hindusów

„Traktujemy kwestie wrażliwości kulturowej z najwyższą powagą" – napisał Pastor do Rajana Zeda, przewodniczącego Universal Society of Hinduism z siedzibą w Nevadzie.

Na początku grudnia na indyjskim portalu "India News Calling" opublikowano oświadczenie Zeda, w którym oskarżył on Teatr Wielki i Operę Narodową o wystawianie baletu przedstawiającego kulturę indyjską w stereotypowy i karykaturalny sposób. Działacz skrytykował warszawską placówkę za włączenie do repertuaru "Bajadery", jak stwierdził, prezentowanie jej na scenie jest przejawem braku wrażliwości na kwestie kulturowe.


„Podobnie jak wielu innych, Hindusi również uważają balet za jedną z cenionych form sztuki, oferującą bogactwo i głębię. Jednak jesteśmy już głęboko zakorzenieni w XXI wieku, a przestarzała «Bajadera», która po raz pierwszy została wystawiona w Petersburgu w 1877 roku, dawno powinna zostać na stałe wycofana ze światowych scen" – argumentował.

Hindus pisze do Ministerstwa Kultury

Zed zaapelował do reprezentantów Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, wśród nich Borisa Kudlički, Patricka Fournilliera, Krzysztofa Pastora i Pawła Chynowskiego, o ponowne przyjrzenie się obowiązującym procedurom wewnętrznym. Zaproponował też, aby pracownicy odbyli szkolenia z zakresu wrażliwości kulturowej. Dodatkowo wystąpił do mecenasów baletu, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, BMW, ORLEN oraz Polskiego Radia, z żądaniem cofnięcia finansowania dla "Bajadery". Zwrócił się również do ministry kultury Marty Cienkowskiej z prośbą o interwencję.

Po ponad trzech tygodniach od wybuchu afery dyrektor Polskiego Baletu Narodowego w końcu postanowił odpowiedzieć.

„Zobowiązujemy się, aby nasza prezentacja «Bajadery» unikała stereotypów, szanowała różnorodność kulturową i nie prowadziła do żadnych błędnych interpretacji, które mogłyby być krzywdzące lub nieodpowiednie. Doskonale rozumiemy, jak ważne jest podejście do dzieł odwołujących się do innych kultur z szacunkiem, świadomością i odpowiedzialnością. Państwa głos umocnił nasze postanowienie, aby przygotować te spektakle z jeszcze większą dbałością o szczegóły, wrażliwością i odpowiedzialnością artystyczną" – napisał Krzysztof Pastor.

Kim jest Rajan Zed?

Przewodniczący Universal Society of Hinduism to kontrowersyjna postać w środowisku hinduskim w USA. Amerykańskie media zwracają uwagę, że jeden człowiek przypisuje sobie prawo do reprezentowania miliarda wyznawców hinduizmu na świecie. Strona internetowa jego organizacji nie wykazuje śladów profesjonalnego personelu ani fizycznej siedziby, a źródła finansowania działalności Zeda pozostają nieznane.


Działacz zasłynął z licznych kampanii wymierzonych w zachodnie firmy i instytucje kultury. Domagał się przeprosin m.in. od sieci sklepów REI za matę do jogi z wizerunkiem bóstwa Ganeśi, od browaru z Wirginii za nazwanie piwa imieniem hinduskiego boga Hanumana, od Marvela za komiks przedstawiający zniszczenie świątyni hinduistycznej, a nawet od Baskin-Robbins za obecność żelatyny wołowej w lodach Rocky Road.

W 2007 roku stał się pierwszym hinduistą, który wygłosił modlitwę otwierającą posiedzenie Senatu USA. Ceremonii towarzyszyły protesty konserwatywnych chrześcijan.

Salonik

Fot: Rajan Zed atakuje balet w Teatrze Wielkim w Warszawie

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura