Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
218
BLOG

Wiedzą, że nie wiedzą!

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Polityka Obserwuj notkę 17

image

Wiedzą, że nie wiedzą!

Ciągle nie ma żadnego oficjalnego komunikatu, co to przyleciało i wybuchło w Osinach na Lubelszczyźnie.

Powiedział Kosiniak-Kamysz w trakcie zwołanej konferencji prasowej w Warszawie: „Mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej, z rosyjskim dronem. (...) Rosja po raz kolejny prowokuje”. 
W tym czasie prokurator Grzegorz Trusiewicz badający zdarzenie podawał: „Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie wykazać ani jakiej produkcji był to obiekt latający i z jakiego kraju pochodził”.   

Na  konferencji MON w obecności Kosiniaka-Kamysza występował też Dowódca Operacyjny SZ gen. Dariusz Malinowski, który mówił: „prowadzona jest akcja poszukiwawcza, żeby zebrać części. Dopiero wtedy będziemy mieli stuprocentową pewność co to jest.” 
Tu zgoda z prokuratorem, który też nie wie co to jest. A brak zgody generała z ministrem, który przecież wcześniej ogłosił, że to był ruski dron.

Do tego prokurator nie wiedział skąd to „coś przyleciało” - „prawdopodobnie z terenu Białorusi”. Gen. Malinowski, który też nie wiedział „co” przyleciało, ale ogłosił: „miejsca odpalenia tego typu dronów są na pewno na terytorium Rosji.

Inne rozbieżności - gen. Malinowski: „wszystko wskazuje na to, że to był chiński silnik”. (Jak wiadomo, na miejscu zdarzenia znaleziono śmigło z silnikiem.) Prokurator - na silniku jest napis w jęz. koreańskim. Jakiś inny znawca podał, że na zdjęciu z miejsca zdarzenia rozpoznał silnik niemiecki produkowany na licencji w Iranie. Takie silniki Irańczycy montują w dronach Shahed. Czyli zgadza się, mają je Rosjanie, ale czemu na tym silniku coś wypisywali Chińczycy a może Koreańczycy?

Zajrzałem na stronę Dowództwa Operacyjnego RSZ. Wisi ciągle komunikat, że nie stwierdzili żadnego naruszenia przestrzeni powietrznej, a to co znaleziono pod Osinowem „według wstępnych ocen może stanowić element starego silnika ze śmigłem.”  
A ponadto: „Obsada systemu obrony powietrznej RP prowadzi całodobową obserwację polskiej przestrzeni powietrznej, pozostając w ciągłej gotowości do zapewnienia jej bezpieczeństwa.” 

Na stronie MON jest: „Informacja szefa MON na temat obiektu, który rozbił się w powiecie łukowskim” o tej ruskiej prowokacji.
Do tego: "Prezydent RP Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sytuacji związanej z incydentem w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim" - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Ciekawe - informowali o tym, że nie wiedzą, co przyleciało, czy o tym, że to ruski dron?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka