Jan Śniadecki Jan Śniadecki
239
BLOG

Janke, TOK FM a potrzeba jednoznaczności

Jan Śniadecki Jan Śniadecki Polityka Obserwuj notkę 112

Odwołanie Igora Janke z radia TOK FM wzbudziło bardzo mocne, na ogół negatywne, emocje na Salonie24. Wielu użytkowników potraktowało ten fakt jako pretekst do frontalnego natarcia na samo radio TOK FM a także, zgodnie z niechlubną salonową tradycją, na media Agory i samego Adama Michnika (tak jakby to Michnik odpowiadał za wszystkie decyzje w tym ogromnym, sprawnie zarządzanym przez pozbawionych osobowości profesjonalistów, koncernie medialnym).

Zamiast jednak wylewać kubły werbalnych pomyj na szefową radia Ewę Wanat (zajęcie, do którego sam Igor Janke, zapewne nigdy by się nie zniżył, zbyt wiele ma bowiem intelektualnej klasy) warto zastanowić się może nad samymi przyczynami tego odwołania. Wbrew pozorom bowiem przyczynami tymi nie była wcale jakaś demoniczna natura mediów Agory, które stawiają sobie za cel szkodzenie i prześladowanie zwolenników PiS na wszystkich frontach i we wszystkich miejscach.

Janke został  zapewne odwołany bo tak postanowili spece od marketingu, którzy muszą dbać o to, by wizerunek danego medium był maksymalnie spójny i jednoznaczny. Muszą o to dbać dlatego, że inaczej medium nie przetrwa po prostu na rynku. Proces, który możemy tutaj zaobserwować jest znacznie szerszy i nie dotyczy bynajmniej tylko mediów Agory.

Przede wszystkim chodzi o to, że coraz większe znaczenie w komunikacji masowej odgrywa spójny, wyrazisty wizerunek danego medium. Czytelnicy czy słuchacze pewnego medium nie chcą bynajmniej różnorodności poglądów głoszonych na antenie, nie zależy im na tym, by zrozumieć różne możliwe punkty widzenia na daną kwestie. Zabiegani i przytłoczeni chaosem informacyjnym pragniemy przede wszystkim jednoznaczności. Radio, gazeta czy portal internetowy musi dawać nam komfort psychiczny, musi dawać spójną i jednoznaczną wizje rzeczywistości.  Nikt nie ma dziś czasu ani ochoty by uświadamiać sobie jak złożony i wielowymiarowy jest świat.

Ta głęboka potrzeba jednoznaczności, na którą muszą dziś odpowiadać media jest też wyraźnie widoczna na Salon24. Także tutaj nieustannie pojawiają się głosy, w których stwierdza się, że pewnych ludzi trzeba z Salonu24 wygnać, ponieważ mają oni inną wizje rzeczywistości niż większość czytelników i blogerów. Podczas dyskusji pod notatką Janusza Palikota znalazłem kilkanaście komentarzy domagających się usunięcia autora z portalu, mimo, że sama wypowiedź nie odbiegała wcale w swojej treści od obowiązujących każdego zasad dobrego smaku. Inaczej niż wielu jego komentatorów, którzy prześcigali się wprost w wulgarnych i agresywnych atakach personalnych, Palikot bynajmniej nikogo nie obraził. Napisał po prostu inteligentny, ironiczny, nieco zabawny tekst (http://januszpalikot.salon24.pl/181788,czas-porozumienia-czy-czas-apokalipsy-wybor-nalezy-do-ciebie) .

Wielu blogerów nie chce jednak najwyraźniej słuchać wypowiedzi, które nie zgadzają się z ich światopoglądem. Reagują na nie agresją, postulują właśnie wygnanie kogoś z danego medium, chcą słuchać tylko tych, którzy reprezentują takie poglądy, jak oni. Absolutnie nic nie różni tych reakcji listów oburzonych słuchaczy radia TOK FM, którzy nie chcieli Jankego w "swojej" stacji.

Racje ma Bronisław Łagowski, kiedy twierdzi: "Wszystko razem wziąwszy, widzi się jakiś strach w Polsce przed zróżnicowaniem poglądów, obawę, że inni mogą inaczej myśleć i inaczej odczuwać niż my."
(http://kulturaliberalna.salon24.pl/181691,lagowski-polacy-wspolnota-pod-przymusem)

pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka