szwejk szwejk
311
BLOG

Kaczyński, Tusk, Palikot i procent składany

szwejk szwejk Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Wiecie, kochani moi, jakoś od reformy emerytalnej Premiera Buzka (chętnie bym ten tytuł i nazwisko pisał z małej litery...) nie mam żadnych złudzeń co do wysokosci swojej emerytury, choć zarabiam prawie tyle, ile bym sobie życzył. Ale na utrzymanie tabunu tych z "prawami nabytymi" (SB, policja, milicja, sąd, prokuratura, itd.) pewnie i tak nie starczy.

Nie mam czasu na bogate życie blogowe, co widac po częstotliwości i tematyce moich wpisów. Ale...

Dzis zawitał do mnie akwizytor. Sekretarka z założenia umówiła spotkanie, więc nie chciałem wyrzucać za drzwi gościa, który parędziesiąt km przejechał do mnie. Nie miałem czasu z nim rozmawiać tyle ile chciałby, ale ulotki wziąłem, żeby w wolnej chwili (na kiblu) przeczytać.

I mocno mnie rozbawiły. Bo gość chyba pracował na dwa fronty.

Roznosił materiały firmy EFG, które w swej streści reklamują zalety procentu składanego i zachęcają do odkładania na własne składki emerytalne (oj, nie były te materialy dla mnie przekonywujące, na wielka lipe wyglądają, choc wynikało z nich, że fortuna  czeka, ale jakoś pachniało mi to niesławnym systemem argentyńskim i paroma innymni smrodami... - na salonie bardzo reklamuje EFG niejaka Ewa Pióro, która chyba ma związki z tą firmą handlową, jej pytajcie o szczegóły).

Ale jednocześnie gość zostawił mi ulotki rządowe albo (?) PO (?) reklamująca zalety przedłużenia wieku pracy przed emeryturą  do 67 lat. A z tych materiaw wznika, że na ten procent składany nie ma co liczyć, bo jest w rachunkach zupełnie pomijany.

I kto tu (bardziej) kłamie? Ludzie Tuska czy ludzie "Argentyny"?

szwejk
O mnie szwejk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości