Do Polski docierają bardzo cząstkowe informacje o wyborach, które mogą znacznie zmienić układ sił w Europie. Amerykańska „Wyborcza” alarmuje, że Marine Le Pen dogania sondażowo Macrona, prawicowego idola polskiej „Lewicy”, i to by było na tyle. Rzeczywiście wynik francuskich wyborów prezydenckich jest bardzo niepewny, mimo ukierunkowania oligarchicznych mediów na obronę swego faworyta, podobnie jak pięć lat temu. Problemem są liczne afery, które przebijają się do wiadomości ogółu, mimo cenzury. Wystarczy, że powiemy o trzech.
Od rana informowano o kolejnych setkach zatrzymanych pod zarzutem nielegalnej manifestacji; kto miał chorągiewkę Francji, dostawał mandat. Protest przeciw tyranii sanitarnej poszły tłumić tysiące policjantów. Mimo to uformowały się (nielegalne) pochody ludowe zmierzające w kierunku Pól Elizejskich, ale nie tylko. Dojście do Pałacu Macrona było szczelnie zamknięte, ale policja ciągle wzmacniała obecność w kierunku Pól. Demonstracja o oszczędzenie dzieci i wolność zablokowała miasto jakby mniej niż policja.
Amerykańscy lekarze wojskowi przeprowadzili badanie porównawcze częstości występowania chorób u osób co najmniej podwójnie zaszczepionych na kowid (głównie Pfizerem) w okresie od stycznia do października 2021 r. z częstością tych samych chorób w epoce przedszczepionkowej (poprzednie pięć lat). Wyniki przedstawili przed komisją parlamentarną pod kier. senatora Rona Johnsona pod koniec stycznia. Nie widziałem omówień ich zeznań (pod przysięgą) w polskiej prasie, więc wrzucam.
Wiadomość o wojskowym zamachu stanu w Burkina Faso (d. Górna Wolta) z 24 stycznia nie mogła zrobić furory w polskich mediach, choć obecność rosyjskich flag nad rozradowanym tłumem w Wagadugu - stolicy tego kraju - mogła wzbudzić jakieś pytania. Ale to już trzeci taki przewrót w okolicy - po Mali i Gwinei - w ciągu minionego półrocza. Francuskie imperium półkolonialne rozpada się, budząc niepokój w Waszyngtonie. Co się dzieje?
„Nikt nie wie, co jest w środku dyni” - to kreolskie przysłowie z Gwadelupy znaczy, jeśli przetłumaczyć idiom: „Tylko cierpiący wie, co się dzieje w jego sercu”. Antyszczepionkowe powstanie i strajk generalny na tej francuskiej, karaibskiej wyspie, określa się w Polsce jako „zwykłe burdy” jakichś „foliarzy”. Dobrze, że w ogóle ktoś o tym słyszał, ale czy ma rację, utrzymując, że jakieś wydarzenie na terytorium o powierzchni ledwo przekraczającej radomski powiat, zagubione za wieloma morzami, nie może mieć żadnego wpływu na szerszą historię?
Kiedy rozmawiająca z bohaterem 20-latka w mini „rozchyla lekko białe uda”, jesteśmy od razu w świecie Houellebecqa. Oto nasz stary znajomy, to wręcz uspokajające. Jego Cząstki elementarnezrobiły na mnie kiedyś wielkie wrażeni...
Czytam w Gazecie Wyborczejzadziwiające opinie naszej polskiej feministki numer jeden prof. Magdaleny Środy. Jej niektóre ekscentryczne przekonania, że np. Jezus był „wyznawcą teorii gender” można traktować anegdotycznie, ...
Oto dwie polskie lesbijki (jedna z nich rezyduje we Francji) chcą wziąć w Paryżu ślub, który, jak mówią, miałby być rodzajem manifestacji politycznej na rzecz wprowadzenia homo-małżeństw w Polsce. Ale jest problem: okazał...
Zdjęcia młodego londyńczyka Michaela Adebolajo mówiącego do kamery przypadkowego przechodnia zaraz po zabiciu żołnierza, który służył w Afganistanie, obiegły cały świat, ale tylko niektóre media przekazały, co on ...
Do tej pory tylko raz wspomniałem o Wielkim Rabinie Francji, kiedy Gilles Bernheim, duchowy przywódca półmilionowej francuskiej społeczności żydowskiej, głośno zbeształ ówczesnego premiera za jego nieprzychylne opinie ...
Pewnie gdzieś mignęła wam medialna informacja jak to nowojorska giełda poleciała nagle o spektakularne 150 punktów w dół po fałszywej informacji o wybuchach w Białym Domu? To było we wtorek 23 kwietnia: ktoś się włamał n...
Odgłos zgiełku dochodzi już z miasta, głos z Przybytku. To głos Jahwe dokonującego odpłaty swoim przeciwnikom.(z Księgi Izajasza*)
Nasilone ostatnio rozważania naszej prasy na temat polskiego antysemityzmu, a szczególnie awa...
„Cóż, jestem zwykłą ciotą” – powtarza w wywiadach Philippe Ariño, 32-letni francuski antropolog, eseista, dziennikarz, znawca literatury hiszpańskiej i współczesnej subkultury gejowskiej...
Można odnieść wrażenie, że dyskusja na temat „mowy nienawiści” sprowadza się do ustalenia „kto był pierwszy?”, kto zaczął, która z naszych pięknych partii politycznych pierwsza raziła nią przeciwnik&oacu...
Gazeta Wyborcza była łaskawa cokolwiek napisać o aferze uboju rytualnego. Rzuciło mi się w oczy, że artykuł „Ubój rytualny będzie w Polsce zgodny z prawem” * mówi coś o polskim eksporcie mięsa z takiego uboju do...