Jakiś czas temu panowie Śmiszek i Biedroń w teatrze w słupsku zawarli symboliczny ślub z rąk jakiejś dziwożony przebranej za duchownego z czymś w rodzaju tęczowej stuły na swoim dziwożonowym karku! Do tej pory małżeństwo, nawet to symboliczne zakładało podjęcie się ról męża i żony. Jak się jednak niedawno okazało, wojujący pederaści i aktywiści LGBT widzą to inaczej! Co więcej nazwanie homoseksualistów jednym z tych, używanych od tysiącleci, określeń - mąż, żona, narazić może tego, który tak się do nich zwróci na chamski, werbalny atak, albo i fizyczny rodem z filmików o napaściach muzułmańskich murzyńskich nachodźców na ulicach europejskich miast! Polecam także filmik z ataku homoseksualistów na katedrę w San Juan w 2013 roku. Tam mamy pełnię terroru pederastii wobec tradycji i społecznych norm!
Tak więc, nie kto inny jak były PiSowski minister Waldemar Buda goszcząc w Polsacie przekonał się, jak niebezpiecznie jest powiedzieć, w trybie przypuszczającym o partnerze pana Śmiszka, panu Biedroniu "mąż, czy żona"! Buda został zwyzywany od chama i kreatyna, a prowadząca program Agnieszka Gozdyra doskoczyła do Śmiszka jakby ją ktoś szpilą od querowkich peruk w zadek ukuł i się zaczęło!
Wrzaski krzyki, flekowanie Budy za użycie słów nie - cioty, zboczeńcy, dewianci, seksualnie zaburzeni tylko - mąż i żona! Jak się okazuje dla wojujących pederastów i ich agresywnych zwolenników i promotorów nazwanie homoseksualistów, którzy zresztą wzięli udział w sodomskich zrękowinach - mężem i żoną jest niewyobrażalną obelgą! Można zachodzić w głowę, co obraźliwego jest w słowach - mąż, żona? Można też zaklinać rzeczywistość ale to właśnie z męża i żony składa się małżeństwo! Tak zawsze było i jest, a jak mi wiadomo, nie ma żadnych aktów prawnych, które by ten stan rzeczy zmieniały!
Jednak w przestrzeni mainstreamowej rzeczy oczywiste takimi nie są! Cały ten światek, który wziął sobie homoseksualistów na sztandary zawył z oburzenia, bowiem mąż i żona kojarzy się z normalnością, a wojujący pederaści i genderowcy chcą być ponad tą normalnością, ponad dotychczasowe zasady, ponad społeczną oceną. Na Budę padają oskarżenia najgorsze z najgorszych, zresztą znane każdemu kto otarł się genderowskie napaści, o mowę nienawiści o brak kultury, o stygmatyzowanie! Z jednej strony Śmiszek i Biedroń robią z siebie małżonków, z drugiej zaś, po przez łajdacki atak tego pierwszego, chcą wymusić inne traktowanie, traktowanie łamiące elementarną logikę i czyniący z ich seksualnego rozbuchania afirmację dewiacji!
W czasach Tuska hydra mordowania normalności rozrasta się, a jej głowy mulipikują w zastraszającym tempie. Nowe, dla wielu ludzi, odrażające poglądy i zwyczaje przedstawicieli homoseksualnej falangi oraz całego jej środowiska, budzące u wielu Polaków wyjątkową niechęć (wyjątkowa niechęć to nadzwyczaj delikatne określenie), ktoś próbuje przekuć na normalność, a my Polacy mamy to bezwarunkowo zaakceptować! Jeśli ktoś chce na to machnąć ręką - niech macha! Za kiła lat bojówkarz LGBT machnie mu przed oczyma czymś innym, i proszę mi wierzyć, pod groźbą więzienia, nie będzie można nic z tym zrobić!
Inne tematy w dziale Polityka
