Harley Porter Harley Porter
853
BLOG

„Albo Sumliński, albo Komorowski powinien trafić za kratki…”

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 19

…tak powiedział przez telefon widz programu „Bez ograniczeń” emitowanego w „Superstacji”. Prostota i jasność tej myśli, bez kozery nazwałbym ją złotą, uderzyła mnie jak przysłowiowy obuch i zachęciła do napisania tej notki.

Bo jak to jest, że książka o znamiennym tytule „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” mówiąca wprost o jego kryminalnych powiązaniach z infiltrowanymi przez sowiecką KGB Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, wywołuje w mediach takie echo jak marcowe miauknięcie rozochoconego kota u głuchego dozorcy? Gdyby podobne, zdaje się, że dobrze udokumentowane, rzeczy napisano o Baraku Obamie to:

  1. Autor takiej książki zostałby uznany za niepoczytalnego i zamknięty w szpitalu psychiatrycznym.
  2. Autorowi wytoczona zostałaby proces, po którym przez ładnych parę lat nie wyszedłby z kryminału.
  3. Barak Obama natychmiast zostałby pozbawiony prezydentury i stanął przed ichniejszym trybunałem stanu.

Takie warianty miałyby miejsce, jak mniemam, w każdym porządnym kraju, którym Polska najwidoczniej nie jest, a nie jest bo:

  1. Prezydent RP Bronisław Komorowski odszedł z urzędu nie poprzez  impeachment, ale w wyniku wyborów, podczas którego większość obywateli stwierdziła, że nie chce mieć z tym panem nic wspólnego.
  2. Prokuratura nie postawiła Wojciechowi Sumlińskiemu żadnych zarzutów, w tym najważniejszego – o znieważenie urzędującego prezydenta.
  3. Autor książki „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, jak łatwo zauważyć chodzi bez kaftana bezpieczeństwa.
  4. Sam Bronisław K. udaje, że nie ma sprawy, zaś Bogdanowi Rymanowskiemu, który podczas kampanii wyborczej, na antenie „śmiał” zadać prezydentowi niewygodne pytanie o WSI, tenże po programie odgraża się, że mu tego nie zapomni (być może należy zacząć troszczyć się o zdrowie redaktora Rymanowskiego?!)

Trzeba być idiotą  kompletnie pozbawionym elementarnego, politycznego węchu, aby nie wyczuć, że cała ta sprawa cuchnie jak czterodniowy trup „dojrzewający” na słońcu. Znamienne jest że:

  1. Media głównego nurtu potraktowały tak ważną dla polskiej racji stanu sprawę jak lekko pół śmieszną historyjkę nawiedzonego człowieczka, mimo, że wcześniej ów człowieczek (Sumliński) był uznawanym przez środowisko, doskonałym dziennikarzem śledczym.
  2. Wszyscy inni dziennikarze śledczy tychże mediów nabrali wody w usta, zupełnie tak, jakby nie czyniąc tego, narażali się na wizytę seryjnego samobójcy.
  3. Przesłuchanie prezydenta przed sądem w sprawie jego domniemanych powiązań z WSI, zostało „ukręcone” przez media, tak, że połowa Polaków nawet nie wie, że takie przesłuchanie miało w ogóle miejsce.
  4. Wszystko wskazuje na to, że istnieje spisek informacyjny głównych mediów, prokuratury i władzy sądowniczej, mający na celu nie drążyć sprawy, i odesłać ją w niebyt polityczny.

Biorąc to wszystko pod uwagę, zastanówmy się naprawdę dobrze, gdyż brak refleksji może spowodować, ze za chwilę mieszkać będziemy nie w Polsce, ale na spalonej ziemi rządzonej przez polityczno bandyckie grupy wpływu, a zwykli ludzie traktowani będą jak much, które można eksterminować jak się chce. A więc zastanówmy się jeszcze raz, kto powinien trafić za kratki Wojciech Sumliński czy Bronisław Komorowski?

 

 

 

 

 

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj19 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka