Harley Porter Harley Porter
1149
BLOG

Propaganda RFN = propagandzie hitlerowskiej

Harley Porter Harley Porter Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

Teza być możne śmiała ale nie pozbawiona podstaw. Stoję na stanowisku, że zachowując pewne proporcje oraz przekładając język propagandy lat trzydziestych i czterdziestych zeszłego wieku obowiązujący w hitlerowskich Niemczech z tym jaki używany jest obecnie przez spadkobierców państwa Hitlera, nie można uniknąć analogii i nietrudnych do wychwycenia podobieństw. Także zakres i skala jest ta sama, jeśli nie większa biorąc pod uwagę telewizję, czyli medium w czasach grubego Hermana i kulawego Josepha w kraju Walkirii i Złota Renu i nie występujące.

Joseph Goebbels powiedział, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. W myśl tej zasady niekorzystne przekazy odnośnie jakiegoś człowieka, grupy ludzi czy nawet całego państwa, multiplikowane wielokrotnie stają się obowiązującą opinią dla innych choćby było w nich tyle prawdy ile w tezie, że  Żydów mordowali mityczni naziści z Marsa, a nie rodowici Niemcy w mundurach SS czy Wermachtu. Kłamstwo to podstawowy oręż w obronie własnych interesów. Jeśli więc za jego pomocą będzie można podtrzymywać i dalej prowadzić narodowe interesy nie będzie państwa, które z niego nie skorzysta tym bardziej jeśli w używaniu manipulacji i kłamstwa ma wielowiekową tradycję

Niczego nie osłania się kłamstwem tak bardzo jak  napaści na inny kraj bądź też nie oddania gigantycznych, zrabowanych niegdyś pieniędzy. Aby ich nie oddać, albo przekonująco uzasadnić całemu światy napaść na słabszego sąsiada użyje się każdego, najbardziej niewiarygodnego kłamstwa i powtórzy się je nie tysiąc ale sto tysięcy razy. Podobnie gdy zagrożone są wpływy i interesy w państwie, które doiło się i okradało do tej pory niczym kolonialnego dychotomika na miliardy euro rocznie. Nikt bez walki i bez kłamstwa nie odpuści takich pieniędzy choćby czasy były nie wiem jak bardzo cywilizowane, a hasła o uczciwości i moralności, pokojowym współżyciu i współistnieniu czy też ideologii tworzonej przez prawe elity znajdowały się na milionach sztandarów i miliardach ust.

Aby przekuć kłamstwo w prawdę, co uzasadni podjęcie konkretnych kroków mających obronić i uzasadnić własne zaprzaństwo i skurwysyństwo, a mordę bestii zamienić w twarz prawego anioła, na to właśnie pracują tysiące ludzi - specjalistów od wizerunku, dziennikarz i tajniaków ze służb specjalnych. I tak jak nie ma wojen bez okrucieństwa, tak nie ma łajdactwa bez broniącego go i usprawiedliwiającego kłamstwa.

Według ostrożnych kalkulacji za zniszczenia wojenne jakich dopuścili się podczas II Wojny Światowej Niemcy, powinni oni oddać Polakom 2,738 biliona złotych czyli dwa tysiące siedemset trzydzieści osiem miliardów złotych. Jeśli więc nawet rozłożyć by tą sumę na pięćdziesiąt lat, państwo niemieckie musiałoby nam spłacać ponad 54 miliardy złotych rocznie. Należy zaznaczyć, że owe sumy dotyczą tylko zniszczeń wojennych i nie obejmują odszkodowań za zamordowanie sześciu milionów polskich obywateli, które mogły by sięgnąć kolejnych tysięcy miliardów.

Oprócz tego o czym napisałem wyżej, rząd Prawa i Sprawiedliwości ograniczył, drenaż polskiego rynku kapitałowego i ekonomicznego. Nagle okazało się, że dotychczasowe operacje wyprowadzania pieniędzy z naszego kraju zostały ukrócone, a zagraniczny kapitał musi liczyć się z Państwem Polskim. W okresie od 2005 do 2015 roku zachodnie firmy wyprowadziły z Polski 537,8 miliarda złotych z czego te niemieckie aż 102 miliardy. Ile wyprowadzono przez cały okres transformacji aż strach pomyśleć.

Dla tego też, przy tak wielkich utraconych zyskach i możliwości płacenia gigantycznych reparacji, nie ma dobrych wujków. Aby uniemożliwić działanie sprawiedliwości przekładającej się na wypłatę grubych miliardów złotych oraz przywrócić stan poprzedni, umożliwiający wyprowadzanie z Polski kolejnych miliardów Republika Federalna Niemiec zrobi wszystko aby skłamać światu, że żadne pieniądze nam się nie należą i wmówić, że obecna Polska uniemożliwiająca im Niemcom bandyckie łupienie kraju nad Wisłą jest niedemokratyczna i trzeba przywrócić Polskę poprzednią owo łupie umożliwiającą zaś w medialnym, kłamliwym przekazie  będącą Polską demokratyczną i wolną.

Nie mam pojęcia czy przeciętni Niemcy zdają sobie sprawę, że tak jak za Hitlera tak i teraz cały medialny aparat państwowy oraz prywatna prasa i telewizja zostały zaprzęgnięte do jednego celu - zohydzenia Polski i usprawiedliwienia Niemiec w ich działaniach mających spowodować nie wypłacenie Polski reparacji wojennych oraz wmówienie światu, że Polska jest państwem niedemokratycznym. W 1939 roku Hitler wmawiał Europie, że Polska to kraj agresywny i dążący do wojny, aby to udowodnić dopuścił się nawet prowokacji gliwickiej zaś niemieckie gazety czyniły z naszego kraju kipiącego żądzą ataku na Niemcy potwora. Dzisiaj czyni się z nas za Odrą zabójców demokracji i złodziei wyciągających rękę po nie swoje pieniądze. Wtedy Europa nie uwierzyła, czy uwierzy dzisiaj?





Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka