"Kiedy będzie kandydowało parę tysięcy kretynów na stanowiska parlamentarne, nikt mnie nie zmusi, żebym zagłosował na jednego z nich, tylko dlatego, że go uznam za mniej groźnego kretyna"
wpolityce.pl/wydarzenia/14768-holdys-nie-idzie-na-wybory-kiedy-bedzie-kandydowalo-pare-tysiecy-kretynow-nikt-mnie-nie-zmusi-zebym-zaglosowal-na-jednego-z-nich
Nic z tego nie rozumiem przeciez Hołdys nie kandyduje więc szansa, że zagłosuje na prawdziwego kretyna jest minimalna.
Inne tematy w dziale Polityka