Histeryczny lewicowiec Francis.de, któremu jak każdej lewicy droga jest wolność słowa pod warunkiem, że wolnośc polega na głoszeniu wyłącznie poglądów jemu bliskich zorganizował akcję, ktora miała wstrząsnąć Salonem24.
francis.de.salon24.pl/368811,czas-oslabic-pozycje-swietych-krow
Świat miał się zatrzymać. Salon24 opustoszeć. Administracja miała w te pędy realizować to co Francis.de nakazuje. W dalszej kolejności zapewne Salon 24 miał zmienić nazwę na Lewica 24. Francis.de miał zostać nadadminem, który razem z Renatą Rudecką-Kalinowską tępiłby skrzywienie nacjonalistyczno-pisowskie na jeszcze Salonie24 a potem Lewicy24.
Świat wstrzymał oddech na jeden dzień. Igor Janke zapewne musiał uspokajać inwestorów będących blisko zawału serca. I co ?
I nic się nie stało. Pomimo płomiennych jak pieśń młodego zetempowca apeli Francisa.de Salon24 działał jak zwykle. Ludzie pisali. Wymieniali poglądy. Komentowali. Dzień jak codzień na S24. Jednym słowem ludzie olali akcję Francisa.de.
A ja powtórzę apel, który wystosowałem do Francisa.de pod jego postem:
francis.de.salon24.pl/368811,czas-oslabic-pozycje-swietych-krow#comment_5367213
I naprawdę nie będę tęsknił :)
Inne tematy w dziale Rozmaitości