Otóż odpoczywając od beeeeep Niesiolowskiego, którego całokształt, że tak powiem krótko scharakteryzowałem tu takiesobie.salon24.pl/373960,notka-o-posle-niesiolowskim-na-poziomie-posla-niesiolowskiego dziś znalazłem pocieszny tekst w niezawodnej Gazecie Wyborczej. Otóż W. Kalicki popełnił tam recenzję książki "Kleopatra" autorstwa Stacy Schiff. Znalazł się tam fragment, a zresztą przeczytajcie sami:
"Nic nie mówi więcej o umiejętnościach Kleopatry-władczyni, niż krótka analiza ptolemejskiego systemu gospodarczego. Dziwnie znajomego dla starszych czytelników. Oto znakomita większość ziemi należy do władzy, w imieniu władzy armie urzędników decydują i nakazują, kiedy i dokąd chłop ma przenieść kilka uli z pszczołami, kiedy i gdzie ma być zasadzone każde drzewo owocowe w państwie, ile i jakiej przędzy przyznać tkaczowi, a ile ziarna - piwowarowi. A potem armie urzędników kontrolują, czy dwa drzewa morwy posadzono w terminie, czy tkacz uprządł tyle tkaniny, ile wynika z oficjalnej normy i czy piwowar aby nie opylił ziarna na czarnym rynku. A do tego wszystkiego potężni, niezależni kapłani, ciemny, pobożny lud i rozbrykani, krytyczni intelektualiści (aleksandryjscy). Tak, tak, kłania się późny Gomułka."
wyborcza.pl/1,76842,11723077,Biografia_Kleopatry__Wielki_gracz_w_zwiewnej_sukni.html
O nie, nie Panie Kalicki. To nie żaden późny Gomułka to współczesność. Tak działa nie tylko w dziedzinie rolnictwa ukochana przez Pana zapewne Unia Europejska. Dążenie do regulacji każdej dziedziny życia. Armie urzędników kontrolujące przestrzeganie światłych dyrektyw wysmażonych w Brukseli. Centralne sterowanie ile można cukru wyprodukować, a ile mleka. Decydowanie o tym, że marchewka to owoc a żaba to ryba. Krzywizny banana i obwody jabłek.
Tak tyle, że jakby Pan to napisał Panie Kalicki to mógłby Pan już szukać pracy w redakcji Głosu Pipidówki Dolnej a nie siedzieć na tłustej posadce na ul. Czerskiej. A tak wszystko się podsumowało Gomułką wicie rozumicie po linii i na bazie.
Inne tematy w dziale Polityka