Chcesz ukryć, że jesteś obojętnie damską, czy męską k.......wą? Nazwij to sponsoringiem.
Bo to podobno coś innego niż zwyczajnie rozkładanie nóg, czy wykładanie interesu z rozporka za pieniądze. Podobno sponsoring polega na tym, że zanim ona rozłoży nogi a on wyjmie interes ze swym sponsorem/ sponsorką pogadają o wysublimowanej sztuce afrykańskich Aborygenów.
Chcesz ukryć, że chcesz się nawalić? Nazwij to clubbingiem.
Owszem lubię alkohol, ale nigdy do tego ideologii nie dodawałem. Wiadomo flaszka w stół, impreza. Pijemy, palimy., tańczymy, gadamy głupie teksty. A tu cała ideologia zasrana jakiś clubbing podobno. Po niewczasie dowiedziałem się, że chyba byłem pierwszym clubberem w Polsce. Tyle knajp, imprez, itp. zwiedziło się za lat młodych i durnych. I to czasem w takich knajpach, że dzisiejszy clubberzy sp..... gdzie pieprz rośnie na widok ich bywalców.
Chcesz uprawiać sport ekstremalny?
Uwaga to dziś jazda na rowerze. Jak się prześledzi jakiś obojętne jaki portal tzw. społecznościowy to jazda na rowerze tam uważana jest za sport ekstremalny. Przypominam sobie, że jako dzieciak w samych gaciach i boso jak było gorąco jeździło się na rowerze dla dorosłych tzw. męskim przez ramę. Człowiek wtedy dzieckiem będąc po postu brał duży rower a ponieważ był za mały żeby usiąść przekładał jedną nogę pod ramą i jakoś pedałował i jechał. Przypomnę w samych majtkach, często z gilerm w nosie. A dziś "herosi" rowerowi z kaskami i nawet jakimiś ochraniaczami uprawiają na ścieżkach rowerowych sport "ekstremalny".
P.S.
Dla niekumających za bardzo błąd o sztuce afrykańskich Aborygenów świadomy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości