Jeśli dla kogoś "argument" świadczący o tym, że Kaczyński niby zawłaszcza rocznicę 13-go grudnia bo nie był internowany jest całkiem logiczny to powinien wyciągnąć z tego konsekwencje. Otóż z przyjęcia "argumentu" jw. wynika, iż do komentowania tej rocznicy, manifestowania podczas niej, itp. mają prawo tylko internowani. Tak więc wszelacy komentatorzy, którzy zaczynają już rozliczać Kaczyńskiego z każdego dnia Stanu Wojennego, bo i takie dziwa się pojawiają 69rp.salon24.pl/471991,co-jaroslaw-kaczynski-robil-3-maja-1982 nie mają prawa tego robić jeśli nie byli internowani. Robiąc inaczej, czynią to samo co Kaczyński - zawłaszczają. A przecież zawłaszczanie to zbrodnia ostatnio największa.
Ja wiem, że to może boleć jednak jeśli coś przyjmuje się za dogmat to powinno się to stosować przede wszystkim w stosunku do samego siebie. Inaczej jest to gargantuiczne dwójmyślenie i hipokryzja.
Więc niestety nieinternowani w nocy z 12-go na 13-go grudnia roku 1981. Zęby w tynk i cicho sza o Kaczyńskim. Możecie pisać posty o najwyżej o tym o jaka to uhaha nasza zima zła lub ewentualnie zachwycać się kolejowymi sukcesami ekipy PO w Województwie Śląskim.
Inne tematy w dziale Polityka