frank_drebin frank_drebin
200
BLOG

Rewolucje kulturalne a rzeczywistość.

frank_drebin frank_drebin Kultura Obserwuj notkę 2

Ot weźmy takie Indie gdzie idioci widzą tylko samą duchowość w najwyższym wydaniu. Tu krówkę się pocałuje. Tam jakiegoś slumdoga obejrzy. Do tego śp. Gandhi co to podobno ubogi był do bólu. Aż tak ubogi, że do dziś nikt nie zająknie się o kaście, którą stworzył.

Od czasów rewolucji wszelakich kulturalnych z lat 60-tych ubiegłego wieku krainy Dalekiego Wschodu były szczęśliwą wyspą, której dosięgła straszliwa cywilizacja białego człowieka jednak pomimo tego odnalazły one swoją tożsamość po latach kolonii i tam się jeździło. Właśnie po co? No np. bitlesy jeździły bo tam był guru. Guru zapewniał szczęśliwość, pokój i w ogóle np. Indie to kraj pomimo, że ubogi to bogaty w duchowość wszelaką. Tam tylko krówki pasą się spokojnie. Nie są jedzone jak w barbarzyńskich krajach katolickich. W ogóle tam każdy z kropką na czole to jest guru i pełen spontan.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13574268,Indie__Szwajcarka_padla_ofiara_zbiorowego_gwaltu.html?lokale=bydgoszcz#BoxWiadTxt

A tu kolejna wiadomość nawet w politycznie poprawnej GW.

Ech ci uduchowieni do bólu wyznawcy podobno tylko karmy i buddyzmu jakoś tacy są nie ten teges.

Bo to przecież katole tylko gwałcą, czychają na jakieś cialo. A tam w tych Indiach to tylko kontemplują ;)

Czyż nie? 

 

 

 

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura