Jak to się mówiło u mnie na studiach opadła mi kopara do magmy. A nawet chyba niżej. Opadła mi tak głęboko, że groziła tzw. chińskim syndromem. Pozbierawszy szczękę z czeluści, od których się na całe szczęście odbiła i przytwierdziwszy ją tam gdzie zwykle przebywa aż musiałem skrobnąć parę słów.
Nie oglądam żadnych dzienników tiwi już chyba ze 2-3 lata. Żadnych obojętne kto rządził w jakiejkolwiek tiwi. Czynnośc to dość jałowa bo i dzienniki powtarzalne do bólu i idą w stronę serwowania njusów o tym, że w Chinach urodziła się świnia z dwudziestoma cyckami.
Co robi jednak taka persona co tiwi malo ogląda a lubi zasysać wiadomości? No pobiera je z internetu. Więc jako żem dziś ze względu na szkolenie był przez cały dzień bez podstawowego źródła informacji to sobie wieczorkiem usiadłem, połaziłem tu i tam w internecie. Zrobiłem przegląd dnia. Na S24 posty o wczorajszych "Wiadomościach" TVP. No pomyślałem nic ważnego w końcu pewnie siedząca nogami w PRL -u od iluś tam pokoleń TVP walnęła o Dniu Pabiedy w Moskwie. Było akurat wiadome, że to zrobią. W końcu przodkowie by ich wyklęli jakby tego nie zrobili. O ile oczywiście w świeckim świecie istnieje pojęcie wyklęcia. No to o - wydziedziczyliby ich ;)
W końcu z ciekawości, co to zabiła kota, obejrzałem zwiastun wczorajszych "Wiadomości".
wpolityce.pl/wydarzenia/53276-gontarczyk-o-czolowce-wiadomosci-z-9-maja-z-niedowierzaniem-patrzylem-na-znaczek-tvp-to-byl-styl-sowieckiego-kanalu-zwiezda
Zaraz potem wyjrzałem przez okno, czy czasem po Dniu Pabiedy nie snują się jacyś ostatni weterani. Na ulicy mokro, bojców niet. Na wszelki wypadek odświeżyłem sobie podstawowe rosyjskie zwroty. Przypomniałem sobie, że umiem ostro pić wódkę i lubię film "Dziewiąta kompania". No bo wiecie jakby co przeżyję. W końcu to najważniejszy instynkt w życiu. Instynkt przetrwania. Sprawdziłem w internecie nadal istnieje język polski. Telefony działają. Telewizję też sprawdziłem Nie ma żadnego rosyjskiego generała przemawiającego na wszystkich kanałach. Pod moim domem nie stoi żaden rosyjski czołg.
Odetchnąłem. To nie inwazja. To tylko radosna tFUrczość misyjna TVP. A wczorajszych "Wiadomości" nie redagowała Natasza z Wołodią.
Ufffff jaka to ulga wiedzieć, że odzyskana TVP jest już we właściwych, jedynie słusznych ręcach i ma jedyną wicie, rozumicie słusznom linie.
Inne tematy w dziale Polityka
