frank_drebin frank_drebin
889
BLOG

Salon zwalcza bohatersko problemy, które sam stworzył.

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 1

Tytuł to taka mała trawestacja powiedzenia śp. Kisiela, którego znaczenie wyjaśnia wiki:

"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!

  • Inna wersja: Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju.
  • Znaczenie: Chodzi tutaj o trudności, które socjalizm sam sobie stwarza."

pl.wikiquote.org/wiki/Stefan_Kisielewski#S

Weźmy więc dwa przykłady gdy salon w sensie łysiakowskim najpierw tworzy "problem" a potem go zwalcza.

Ostatnia debata w redakcji GW o tym, czy zagraża nam faszyzm.

Czym jest faszyzm wg GW i środowisk im przyjaznych? Jest to wyznawanie i posiadanie każdych  poglądów bardziej na prawo od tych, które ma redakcja z ul. Czerskiej. A ponieważ widać wyraźne przesuwanie się poglądów czerskich coraz bardziej na lewo. W rejony rzekłbym nawet czasem z okolic czasowych Rewolucji Kulturalnej w ChRL toteż nic dziwnego, że GW wszędzie widzi faszystów. Dzielnie wspierają ją w tym wygodnie żyjący z tropienia i zwalczania faszyzmu, nacjonalizmu, ksenofobii, itp. zjawisk działacze "społeczni" z Krytyki Politycznej, czy Stowarzyszenia "Nigdy Więcej". Oni widzą w każdym krzywym spojrzeniu na kogokolwiek o ciemniejszym kolorze skóry chęć mordu i rasizm. Zresztą tworzą też nowe rzekłbym kategorie rasizmu. Ot w ich pojęciu jakimś straszliwym aktem nietolerancji jest to, że np. Ojciec Rydzyk nie zapłacił grzywny! Kto ma mocne nerwy może poczytać ostatnie wydanie "Brunatnej księgi" gdzie roi się od podobnych zdarzeń naciągniętych do pojęcia rasistowskich jak skóra na byczych jajach. Do tego dochodzi też swobodne szafowanie przez czerskich nadludzi określeniami faszystowski, czy nazistowski w stosunku do każdego kogo nie lubią jako forma naznaczenia i ostatecznego zdezawuowania takiej osoby, czy organizacji. Nic więc dziwnego, że żyjący w swym urojonym świecie czerscy redaktorzy jak tylko wstaną z łóżka to widzą wokół siebie sam faszyzm. Stworzyli więc bohatersko "problem" siedzący wyłącznie w ich głowach a teraz biorą się za jego zwalczanie. 

Akcja "Orzeł może".

Zacytuję z materiałów prasowych akcji, czym ma ona być aby nie zostać posądzony o przekłamania: "Począwszy od Dnia Flagi aż do 4 czerwca na antenie Programu 3 Polskiego Radia i na łamach "Gazety Wyborczej" regularnie będą się ukazywać materiały poświęcone tematom związanym z kampanią , zachęcające Polaków do zwalczania w sobie pesymisty, prezentowania większej pogody ducha, cieszenia się życiem i większej wiary we własne możliwości."

www.polskieradio.pl/9/201/Artykul/835202,Nasza-wielka-akcja-ruszyla-z-rozmachem-Pokazalismy-ze-Orzel-moze

Mamy tu podobny mechanizm jak wyżej. GW, która tym razem współpracuje z Trujką mającą w całości podobny światopogląd od ponad 20-tu lat wmawia nam jakim to jesteśmy narodem ponuraków i  cierpiętników. Święta narodowe to mamy w ponurych porach roku i obchodzone jedynie z zadęciem. Każdy Polak wg GW łazi z nosem na kwintę, a jak się uśmiechnie to jedynie na widok cudzego nieszczęścia. Polskie ulice to rzeki szarości, gdzie chodzi ubrana na czarno tłuszcza rozpamiętująca jedynie klęski narodowe i rozdrapująca narodowe traumy. To już przecież nawet za komuny było lepiej bo była rozbrykana i kolorowa nomen omen "Pomarańczowa alternatywa". Tu muszę współczuć redaktorom czerskim jeśli widzą tylko takie uniwersum wokół siebie. Strasznie smutnych muszą mieć znajomych i poruszają się chyba jedynie w strasznie zdegradowanych rejonach Polski. Jednak moje współczucie jest dość ograniczone bo ich opis rzeczywistości ma się nijak do tego co widzę na ulicach i wynika z szerzenia tzw. pedagogiki wstydu bo przecież oni kochają inaczej wszystko co kojarzy się ze słowem Polska. Znowu więc salon stworzył "problem" a teraz bierze się za jego zwalczanie.

Powiedzenie śp. Kisiela służyło bardziej za ilustrację gospodarczych i ekonomicznych paradoksów socjalizmu. Wtedy węgiel jechał przez pół Polski aby trafić do elektrowni odległej od kopalni o 10 kilometrów. Salon "fedruje" jednak bardziej w strefie tzw. inżynierii społecznej i jak widać tworzy takie same problemy jak  socjalizm. Najpierw tworzy jakąś swoją alternatywną rzeczywistość, by potem ją "naprawiać".

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka