Trzeba być wyjątkowym idiotą jak niejaki Wojciech Orliński aby upolityczniać Kabaret Starszych Panów w jakąkolwiek stronę. Oto więc ów lewicujący w sensie maoistowsko-chawezowsko-północnokoreańskim nie wytrzymał i popuścił swą jedynie obowiązującą wykładnię tego czym był Kabaret Starszych Panów. No cóż GW sądząca nadal, że jest jedyną obowiązującą wykładnią rzeczywistości zatrudnia takich nazwijmy kretynów. Wielu stamtąd wyleciało z powodów ekonomicznych, ale jak widać Orlińskiego trzymają co jest potwierdzeniem mojej tezy, że GW skręca w rejony rzekłbym nawet czasem z okolic czasowych Rewolucji Kulturalnej w ChRL. Do tego w ogóle wymienienie niejakiego powiatowego w kontekście Kabaretu Starszych Panów. No muszą się teraz przekręcać w grobach i śp. Jerzy Wasowski i śp. Jeremi Przybora, że takie nic wymieniono w artykule o nich. Jednak przecież należy wtłaczać do łbów jedynie obowiązującą wersję. Na chama, butem z kopa. Jak widać po komentarzach pod wytworami "myśli" Orlińskiego nawet wierni czytelnicy GW czują, że coś jak mawia młodzież teraz podobno "nie kaman".
wyborcza.pl/1,75475,5816050,Starsi_panowie_i_Tacyt.html
Czym był Kabaret Starszych Panów? Mogę tylko napisać, czym był i jest dla mnie. Zabawą słowem i muzyką na takim poziomie, że pewnie nigdy się coś takiego nie powtórzy. Stworzeniem klimatu, który daje i łzę i uśmiech. Wreszcie ludźmi, aktorami go tworzącymi, którzy w większości nie żyjąc patrzą pewnie z zadziwieniem na ten padół gdzie wystarczy zdjąć majtki i pokazać gołą dupę aby stać się kimś. Taka harmonia smaków, dobrych uczuć, humoru, lekkiej melancholii i właśnie odejścia od spraw aktualnych w rejony gdzie chcielibyśmy być.
Przepraszam może za górnolotność mojego postu i często ciężkie słowo. Jednak jak widzę jak zwykła menda medialna wyciera sobie gębę Kabaretem Starszych Panów to mnie po prostu i zwyczajnie z lekka szlag trafił.
Inne tematy w dziale Kultura