Wiekszość społeczeństwa pewnie zadaje sobie pytanie, jak jest możliwe aby w bialy dzień ktoś wszedł do pomieszczeń jakiejś parti i zastrzelił jedną osobę a drugą ciężko ranił. Obie ofiary były zupelnie obce mordercy i najprawdopodobniej widział je po raz pierwszy w życiu. Zaatakowani ludzie nie byli politykami z pierwszego planu, nie wypowiadali się publicznie, tak więc nie mogli, nawet w sposób niezamierzony, urazić tego bydlaka. A jednak się stało.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, pcząwszy od samego sprawcy i jego stanu umysłu czy psychiki, zapewne rozchwianej, skończywszy na stanie Państwa Polskiego, jego kondycji i obowiązujących w nim zsadach, tych pisanych i tych niepisanych. Zaślepionym z nienawiści łotrem, zmanipulowanym przez atmosferę celowo kreowaną na codzień przez grono zaprzańcow, zajmuje się prokuratura. Prokuratura nie ma wyboru, bandzior dał się złapać na gorącym uczynku. Mnie jednak interesuje głównie druga strona medalu, a mianowicie stan świadomości społeczenstwa i stan państwa w którym dzieją się takie rzeczy.
W każdej społeczności, więc także i naszej, istnieje świadomość poprawności lub niedopuszczalności pewnych zachowań. Podyktowane jst to przepisami obowiązującego prawa, przynależnością do określonego kręgu kulturowego, zasadami etycznymi powszechnie akceptowanymi w danym społeczeństwie, ale także a może przede wszystkim świadomością tego, że nie stosowanie sie do tych zasad powoduje wykluczenie ze społeczności w której żyjemy. Tutaj moim zdaniem dotykamy sedna sprawy i tutaj należy szukać przyczyn wydarzeń których świadkami jesteśmy nieomal codziennie.
Matka morduje wlasne dzieci, syn zabija ojca, wnuczek podpala babcię, wybrany na urząd urzędnik gwałci podwładne, inny kradnie na potęgę i ma czelność kandydować na urząd ponownie. Rządzący nie tylko bezczelnie kłamią i skladaja wyssane z palca obietnice ale także na oczach wszystkich bezkarnie okradają naród tworząc prawo na zamówienie spokrewnionych z nimi grup interesu. Tworzone w naszym parlamencie prawo jest karykaturą prawa. Pisane na kolanie, wewnetrznie sprzeczne, umożliwiające dowolne interpretacje, tworzy bałagan prawny który umożliwia i wręcz zachęca do nie przestrzegania jego przepisów. Na tej bazie rozliczne kliki polityczno - gospodarcze robią swoje brudne interesy. Nie obowiązują żadne zasady, ani te moralne, ani te zwyczajowe a prawo jest po to żeby je łamać a w najlepszym wypadku naginać. Przykład daje nam sam szef rządu mówiąc publicznie ze będzie dzialać na pograniczu prawa. Jaka była reakcja społeczna na tą kuriozalną wypowiedź? Żadna, społeczeństwo od dawana wie ze taka jest codzienna praktyka.
Czego zatem możemy się spodziewać w najblższej przyszłości? Niczego dobrego dopóki naród się nie obudzi i nie stwierdzi że tak dalej żyć nie można i zmieni prawie wszystko, poczynajac od rzadzacych, a kończąc na własnych zachowaniach. Bo ryba śmierdzi od głowy a tym odorem przesiąka powoli sała Polska i jest on coraz bardziej trupi !
Inne tematy w dziale Polityka