Wczorajsze "Warto rozmawiać" red.Pospieszalskiego, na temat osoby pułkownika SB PRL Turowskiego, a jednocześnie dyplomaty III RP w randze ambasadora, rozwiewa wszelkie wątpliwosci i zludzenia na temat tego kto i w jaki sposób rządził i rządzi Polską.
Symptomatyczne jest tu zdenerwowanie niejakiego posła SLD- Iwińskiego, który pomimo nadludzkich wysiłków nie jest w stanie ukryć drżenia zaciśniętych kurczowo rąk. Obejrzyjcie Państwo video z tym zbliżeniem. Bredzi coś na temat kompetencji Turowskiego. Żenujące i jednocześnie mocno zastanawiające.
Co tak zdenerwowało posła Iwińskiego? Przecież to nie on i nie jego partia wysłała agenta SB, wygrzebanego z niebytu, do Moskwy aby organizował wizytę Prezydenta Kaczyńskiego. Widać coś musi być na rzeczy. Zapewne ten Turowski wie coś czego my jeszcze nie wiemy i w żadnym razie nie powinniśmy się dowiedzić w/g Iwińskiego.
Smród, który unosi się z tak zwanych "elit:" rządzacych III RP, jest porażający! A my co na to? Gęby w kubeł i ruki po szwam, czy pogonimy wreszcie tą SB-cko KGB-owską kamarylę.
Inne tematy w dziale Polityka