Nie pisałem tutaj od lat, ale jako że dalej mam tutaj swoje konto postanowiłem sprawdzić czy portal który chce być postrzegany jako niezależny dalej cenzuruje mój blog. Dwa lata temu naraziłem się pisząc prawdę, starając się jednocześnie nie używać języka współczesnych "elit" rodem z rynsztoka. Zaznaczam że nie jest moim zamiarem obrażanie kogokolwiek wyjąwszy piętnowanie wszelkiego rodzaju robactwa i plugastwa zamieszkującego rynsztoki zwane nie wiadomo czemu, salonami politycznymi i gospodarczymi.
Ostatnie lata unaoczniły każdemu umiejącemu korzystać z mózgu obywatelowi III RP że władza którą sobie zfundował ma zgoła nic albo bardzo niewiele z rządem jaki obiecywała stworzyć i jedyną jej troską jest to jak się przy władzy utrzymać a nie co czynić dla dobra wspólnego i Ojczyzny. Bezsensownym jest przypominanie i wyliczanie skandali, przrekrętów , bezczelnych kłamstw, niedotrzymanych obietnic jakich dopuściła się w ostatnich latach ta władza . Nie ma miesiąca żeby nie wubuchał nowy skandal i nowa afera.
Czy to jednak coś zmienia w percepcji społecznej? Czy ludzie nieustannie nabijani w butelkę, okradani, znieważani, wykorzystywani na wszelkie możliwe sposoby nie zuważają tego? Wydawałoby się że tak - że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy i jak bezwolne stado idą na rzeź. Otóż nie jest tak do końca. To prawda że jest spora grupa społeczeństwa ogłupiona ciężką pracą zaprzedanych obozowi władzy mediów i wiszących przy pańskiej klamce zaprzańców, lecz na pewno nie jest to większość . Cóż zatem robi większość - otóż większość do tej pory milczała. Dlaczego milczała; to już bardzo złożone zagadnienie. Trzeba by dogłębnej i szczegółowej analizy a nie jest to moim zamiarem. Jednakże można się pokusić o bardziej ogólne stwierdzenie że taka sytuacja ma swoj uzasadnienie w strukturze wspólczesnego społeczenstwa polskiego ktorego lwia część jest pochodzenia chłopskiego i to detrminuje jego zachowania społeczne i stosunek do polityki i praworządności. Można więc powiedzieć bez obawy o nieścisłość że społeczenstwo z dużą niechęcią odnosi się do angażowania się w sprawy Rzeczpospolitej dopóki jest co włożyć do garnka i na grzbiet. Istnieje tam też powszechne przekonanie że nie należy się wychylać by sobie nie zaszkodzić a ponad to specyficznie chłopska mentalność co jest dobre a co złe. To wszystko i brak starej inteligencji składa się na to że około 60% społeczeństwa nie bierze udziału w wyborach i dość luźno czuje się związanych z ideą państwowości.
Wyłania się z tych moich wywodów dość ponury obraz opisujący sytuację bez widoków na poprawę i zmianę obecnego stanu rzeczy. To na szczęście także nie jest cala prawda. Wystarczy sobie przypomnieć sytucję Polski i Polaków z przed roku 1989. Rzadko komu wydawało się możliwe to co nastąpiło po tym. Ekipa zaprzańców organizując obrady okrągłego stołu nie przypuszczala że sytuacja tak wymknie się im z rąk i w efekcie zaowocuje to takimi zmianami które zachwieją całym dotychczsowym "porządkiem prawnym ". Po 25 latach od tamtego czasu pomimo wytężonej pracy dawnych PRL-owskich zaprzańców i ich progenitury biologiczno-ideowej, ponownie nadchodzi czas zmian i dokończenia zaczętej w 1981 roku odnowy Państwa Polskiego. Dlaczego tak sądze pomimo tego co powiedziao się wyżej. Otóż dochowaliśmy się nowego pokolenia które może nie do końca świadome i może częściowo otumanione jednakże na pewno nie głupie i nie dające się zbyć byle czym i bardzo zainteresowane świadomością narodową. To one wraz z nami którzy nigdy nie daliśmy się zmanipulować i zaprzedać za piwo i grila pogonimy tą zwyrodniałą bandę, przywracając normalność i chęć zycia w Ojczyżnie.
Ciekawym bardzo czy admini S24 opublikują ten tekst czy znwu go ocenzorują z całym blogiem, dając nam powód do kpin z tytułu: Niezależne forum publicystów
