Ostatnie informacje o zagrabieniu przez ludzi Komorowskiego dóbr narodowych zdeponowanych i używanych do tej pory w budynkach administrowanych przez kancelarie kolejnych prezydentów, stanowią klu wiedzy o ekipie która rządziła i jeszcze rządzi Polską oraz o stanie zdeprawowania przez tę władzę znacznej części społeczeństwa
Jeżeli ktokolwiek do tej pory miał jakiekolwiek wątpliwości jakiego sortu ludzie nami rządzą to obecnie powinien wyzbyć się wszystkich wątpliwości. Czy jednak tak jest - bardzo wątpię.
Wyceny których dokonali "experci" z kancelarii Komorowskiego, wyceniający meble z okresu Księstwa Warszawskiego na kilkadzesiąt groszy ( można to sobie obejrzeć także tu na S24) czy obraz Gęsiarki wycenionej na dwa złote , to nic innego jak najbezczelniejsza kradzież dokonana w biały dzień na oczach społeczeństwa. Kradzież tym bezczelniejsza że udająca legalne działania. Po raz nie wiem który opluto społeczeństwo polskie w przekonaniu że nie wywoła to żadnych reperkusji.
Obawiam się że te kalkulacje nie są pozbawione podstaw bo cóż widzimy po tym jak zostało to ujawnione. Jedyna reakcja na to co gdzie indziej na świecie, łacznie z "czwartym światem", wywołałoby niesłychany skandal który musiałby skończyć się aresztowaniami, sądem i wyrokiem. U nas to szambo znalazło oddźwięk prawie wyącznie w internecie. Czytałem tu i w prasie niezależnej artykuły na ten temat i zamieszczane pod nimi komentarze. Co z nich głównie wynika? Otóż moim zdaniem w większości: zdziwienie, niedowierzanie i oburzenie jednakże podszyte kamuflowanym podziwem (" a to cwaniak umiał się urządzić", lub "i co mu zrobią?") zamiast z jednoznacznym potępieniem i domaganiem się możliwie surowej kary. Wiem, wiem niektórzy powiedzą - co teraz da potępianie i żołądkowanie się jak i tak to do niczego nie doporowadzi. Za miesiąc są wybory i po nich będzie na to czas. Teraz będą zarzuty że to działania propagandowe związane z wyborami.
Uważam że nie istnieją żadne okoliczności i nie ma takiego czasu kiedy bezczelnej, chamskiej kradzieży, bandytyzmu i całego tego draństwa nie można by było nazywać po imieniu. Należy i trzeba bo w przeciwnym razie znajdze się zaraz wielu naśladowców którzy powiedzą (zresztą już mówią) im wolno to dlaczego nie mnie. Nie od dziś wiadomo że ryba psuje się od głowy i przykład idzie od góry. Ostra reakcja ze strony kancelarii Prezydenta Dudy jest także moim zdaniem konieczna dlatego żeby tym którzy są zrezygnowani i już w nic nie wierzą dać nową wiarę i nadzieję a tym drugim uświadomić boleśnie że kończą się nieodwracalnie ich czasy robienia z Polski złodziejskiego wychodka.
Dość pobłażania i politycznej poprawności która jest niczym innym jak cichym przyzwoleniem na szerzenie się wszelkiego rodzaju patologii przyprawiającej normalnych ludzi o torsje. Dosyć wstydu i upokorzeń i obrazu Polski jako kraju gdzie wszyscy kradną - począwszy od szczytów władzy po ostatniego obywatela.
