Wszyscy znają uczucie przemożnej duchoty uniemożliwiającj normalne oddychanie. Spowodowane to jest przeważnie brakiem świeżego powietrza , smrodu i przebywania zbyt długo w nieprzewietrzanych, zamkniętych pomieszczeniach. . Podobne uczucia towarzyszą bardzo wielu osobom w obecnej Polsce. Smród wszelkiego rodzaju afer towarzyszy nam od lat nieomal codziennie i jednocześnie z dnia na dzień ogranicza się wolności obywatelskie wmawiając nam że to służy naszemu dobru. Na domiar tego wszystkiego, ludzie odpowiedzialni za taki stan rzeczy mają czelność w żywe oczy twierdzić że tymi złymi są ci którzy chcą z tym walczyć.
Słyszę z ust złodziei jak krzyczą - łap złodzieja, wskazując na tych którzy złapali ich na gorącym uczynku. Czytam wypowiedzi szalbierzy którzy z gębami pełnym słów o potrzebie uczciwości i konieczności walki z patologiami sprzeniewierzają publiczne pieniądze w kwotach idących w miliardy ( nie miliony) złotych. Słyszę głosy świętego oburzenia od ludzi że zostali oszkalowani kiedy nieomal poprzedniego dnia w sposób ohydny szkalowali rzeczywiście porządne osoby tak że zatykało dech w piersiach. Widzę osoby które w normalnych warunkach mogłyby co najwyżej pełnić rolę lokalnego karierowicza, stupajki czy felczera lub wsiowego mędrka a w licznych wypadkach zwykłego złodzieja czy panienki z lokalmego burdelu. Tym czsem są premierami , ministrami, szefami centralnych urzędów, redaktorami kończąc na czymś takim co dzisiaj nazywają - celebrytą.
Panoszące się w okół niespotykanie rozzuchwalone chamstwo, kult brzydoty i pieniądza dopełniają tego obrazu.
Wszystko to skłania do jednej konkluzji - należy z tym skończyć zraz teraz i zdecydowanie. W przeciwnym razie, zdegenerują i rokzradną nam Polskę zanim podusimy się wszyscy od tego wszechogarniającego smrodu. Każdy kto nie zagłosuje za tydzień w wyborach przeciwko takiemu stanowi rzeczy albo jest jednym z tych opisanych powyżej albo jest zaślepionym idiotą. Trzecia możliwość nie przychodzi mi do głowy.