WIEŻA ORBIT
Ona stoi przy wejściu do Olimpic Park –
Czy jest szczytem wrażeń czy Wieżą Babel
W stalowych linach, czy łańcuchem DNA?
Futurystyczne pętle jak kolarski sprint,
Zwój czerwonych rur jak maratoński szlak.
Lecz są tacy co kpią, brzydotę widzą w niej,
A w skrętach z metalu – węzeł gordyjski.
Człowiek nie od razu – entuzjastą.
Paryż ma Eiffla, Statuę USA
I Londyn po niebo sięga spiralą.
Zobacz w niej piękno, te wyrzeźbione
W metalu muskuły Olimpijki –
Uwiedzie serca Brytyjczyków.
Z tajemnicą Sfinksa i z powabną talią,
W kosmicznych wzorach bryluje na tle gwiazd–
Żelazna Dama, ponętna kobieta ORBIT.
Zostawiłam jedynie refren, który może być osobnym wierszem.
A tekst poniżej napisałam jeszcze przed EURO 2012.
WIEŻA ORBIT
1.
Jedź do Londynu, dziś tam cały świat.
Biegacz z pochodnią, defilada państw.
Widowisko jak w Rio de Janeiro.
Takie igrzyska są raz na sto lat.
Do Pałacu Buckingham maraton mknie,
Zawodnicy w królewskich minach,
A kibice oklaskiem dopingują bieg.
I zobacz ją i do czarki wlej wina.
Ref.
Ona stoi przy wejściu do Olimpic Park –
Czy jest szczytem wrażeń czy Wieżą Babel
W stalowych linach, czy łańcuchem DNA?
Futurystyczne pętle jak kolarski sprint,
Zwój czerwonych rur jak maratoński szlak.
Lecz są tacy co kpią, brzydotę widzą w niej,
A skrętach z metalu – węzeł gordyjski.
Człowiek nie od razu – entuzjastą.
Paryż ma Eiffla, Statuę USA
I Londyn po niebo sięga spiralą.
Zobacz w niej piękno, te wyrzeźbione
W metalu muskuły Olimpijki –
Uwiedzie serca Brytyjczyków.
Z tajemnicą Sfinksa i z powabną talią,
W kosmicznych wzorach bryluje na tle gwiazd–
Żelazna Dama, ponętna kobieta ORBIT.
2.
Jedź, igrzyska starego wina mają smak.
Człowiek w ciągłym ruchu, to łączy nas:
Biegi, pływanie i piłki turlanie.
Kochamy sport – to nasze DNA.
Dopinguj tym, co nie szczędzili łez
I potu na treningach. Duch i rozum
Ćwiczą zawodnika. A medale są
Jak opium dla tych co stoją na podium.
Ref.
Ona stoi przy wejściu do Olimpic Park –
Czy jest szczytem wrażeń czy Wieżą Babel
W stalowych linach, czy łańcuchem DNA?
Futurystyczne pętle jak kolarski sprint,
Zwój czerwonych rur jak maratoński szlak.
Lecz są tacy co kpią, brzydotę widzą w niej,
A skrętach z metalu – węzeł gordyjski.
Człowiek nie od razu – entuzjastą.
Paryż ma Eiffla, Statuę USA
I Londyn po niebo sięga spiralą.
Zobacz w niej piękno, te wyrzeźbione
W metalu muskuły Olimpijki –
Uwiedzie serca Brytyjczyków.
Z tajemnicą Sfinksa i z powabną talią,
W kosmicznych wzorach bryluje na tle gwiazd–
Żelazna Dama, ponętna kobieta ORBIT.
Inne tematy w dziale Kultura