LISTEK AKACJI
Noc przyszła samotnie jak zwykle,
Bez bukietu konwalii, bez dąsów –
Lecz sprytnie uśpiła to czekanie,
Że jakiś wiecheć we drzwiach zostanie.
Lub listek akacji – wróżby dziecięce –
Na znak wróżby we drzwi wetknięty.
Noc przyszła i jak zwykle odeszła,
Tak samo jak pierwsza lepsza.
Niczym się nie wyróżniła i pierzchła,
Nad ranem jak zając, ze snem uciekła.
Taki sam obudził się ranek,
Taki sam, ani gorszy ani lepszy –
Lecz kwiaty na łąkach budził zaspane,
I plotki sąsiadek, trzepoty rzęs.
Lecz za progiem tym wciąż było czekanie,
Na listek akacji, na wróżbę i jej sens.
PS. To jest stary wiersz i umieszczam go ze względu, żeby mój blog na Salonie nie istniał z 13-ką wierszy. Wrócę za 3 tygodnie, może będę kontynuować blog, ale póki co znów jest penetrowanie mojego kompa.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich Czytelników.
Inne tematy w dziale Kultura