XXXX
Ten wiatr, Kamiuszku, na tysiąc sposobów
Niczym kamyczek w klapki, pod bluzkę wpadł
I z głów poetów fikuśne myśli kradł.
Wariat, niecnota! hula erotycznie
Kręcąc młynki w spódniczkach – śliczne.
Z chmurami fiksuje oberki lotne,
Ten złośliwiec porywa parasole,
Czasem żeglarzom przekręca busole
I melodię w dziesięć sali Beauforta
Wygrywa paniom w kapeluszu ronda.
Wiatr, wiatr jakbyś zgadł,on odbierze oddech,
/.../ pozmiata liście z nieba i lastryko –
Porywczy, groźnie zatrzaskuje wieko.
Ale ja wolę myśleć o wietrzyku,
Który pocałunki posyła bezliku
I jak dmuchawce me włosy rozwiewa.
Inne tematy w dziale Kultura