Aneta T.
Aneta T.
Tatarka Tatarka
231
BLOG

Matka każdego...

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 2

 

MATKA
 
Widziałam bose stopy,
Przemierzały ziemię
W służbie ubóstwa i bólu.
Został po nich –
Dom Spokojnej Śmierci.
 
Widziałam kościste dłonie,
Podnosiły ze śmietnika
W kłębek zwinięte życie –
Prostowały godność należną każdemu.
 
Widziałam delikatną twarz  
Pochyloną nad trędowatym,
I nad jego kikutem nóg –
Była adwokatem biedy i cierpienia.
 
Widziałam czułe ramiona,
Które przytulały człowieka
Oblepionego mrówkami,
Ten chodzący kopiec mrówek –
Ramiona hospicjum i porzuconych.
 
Usłyszałam później, że niosła w sobie
Ciemność i pustkę,
Tęsknotę do Boga, który na chwilę jej tylko się objawił.
Jej serce nieczuło Miłości Boga,
Bo było samą Miłością Boga.
 
Widzę, jak ku mnie idą te bose misjonarki.
Obejmują mnie ręce spracowane od trądu, gruźlicy i AIDS.
To przede mną zgina się kręgosłup,
Ten krzyż cierpienia i miłosierdzia –
Matka Teresa z Kalkuty.
Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura