PROTESTY W KRAKOWIE, W WARSZAWIE POD POMNIKIEM MICKIEWICZA
Wczoraj, 17 października, pod pomnikiem Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbył się Wiec Poetów. Zgromadzeni poeci, ludzie kultury, patrioci i przechodnie protestowali przeciwko usunięciu „Pana Tadeusza” z lektur szkolnych.
Na stronie Towarzystwa Patriotycznego, Fundacja Jana Pietrzaka czytamy: „Trudno wyobrazić sobie Polskość bez Sobieskiego i Wiednia, bez Kościuszki i Racławic, bez księcia Poniatowskiego i Raszyna, bez innych bohaterów. Trudno, ale można.
Natomiast bez Mickiewicza, Słowackiego, Chopina – nie można. Bez nich polskości by po prostu nie było.
Usunięcie ze szkolnych lektur Pana Tadeusza to coś gorszego niż głupota czy niechlujstwo ministerstwa. To niszczenie polskiej wspólnoty, uderzenie w same jej podstawy. To kolejny, tym razem milowy krok w przekształcaniu żyjącego tu dumnego narodu w rezerwuar taniej siły roboczej i rynek zbytu dla obcych potęg.”
W mojej domowej biblioteczce jest Wydanie Narodowe Dzieł Mickiewicza, a wydane z okazji 150 rocznicy urodzin poety, i na stronie od wydawcy czytam, iż 1945 roku 5 maja Krajowa Rada Narodowa – ówczesny parlament polski – powzięła następującą uchwałę:
UCHWAŁA
„Krajowa Rada Narodowa, przejmując nie zrealizowaną inicjatywę Sejmu Ustawodawczego z 1920 roku w sprawie zbiorowego wydania dzieł Adama Mickiewicza, w pełni doceniając wielką rolę twórczej myśli wielkiego poety polskiego i słowiańskiego dla kultury narodowej w Odrodzonej Polsce, postanowiła pod Wysokim Protektoratem Prezydenta Krajowej Rady Narodowej BOLESŁAWA BIERUTA zrealizować to pomnikowe wydawnictwo pod nazwą: WYDANIE NARODOWE DZIEŁ ADAMA MICKIEWICZA, aby dostarczyć całemu społeczeństwu autentycznych tekstów poety we wzorcowym opracowaniu krytycznym i typograficznym.”.
x
O polityce wydawniczej tamtych czasów nie będę dysput prowadzić, bo fakt jest faktem: iż klasycy polskiej literatury dla komunistów byli nobilitacją w oczach narodu. Wieszali obok portretu Stalina portret np. Mickiewicza. A dlaczego otaczali się kultem arcydzieł polskiej literatury – nie o tym tu będzie mowa.
Złożone to były wszak czasy, jeszcze nie umilkły armaty na polach bitewnych, a już był to po zaaresztowaniu Państwa Podziemnego z gen. Okulickim na czele /16-stu z WiN podstępnie zwabionych w Pruszkowie w dniu 27 marca 1945r, a później osądzonych w Moskwie/.
Lecz wydano bibliofilskie wydanie Dzieł Mickiewicza pod protektoratem Bieruta. Tu pytania mogą mieć różnorodny charakter.
Niestety zadaję dramatyczne pytanie – jak wszyscy, którym zależy by „Pan Tadeusz” wrócił do lektur szkolnych – pytanie: kto boi się Mickiewicza.
Inne tematy w dziale Kultura