LAURKA DLA HANKI
Przedwieczorne światło –
Zmienia jej rysy i oczu blask.
Zmienia ramiona w czułość i słowa w szept.
W zaułkach nocy i w kole dnia –
Jej nogi są niczym smukłe brzozy.
Czasem jest dalią leżącą na obrusie –
Spragniona dzbana wody.
A gdy w milczeniu cebulę obiera –
Jest fiołkiem na garnku w kuchennej parze.
Ale wciąż oplata miłość
Niczym złota bransoleta nadgarstek.
Przedwieczorne światło –
Jest harmonijną nutą srebrnej liry.
I niesie się w ten liliowy zmierzch
Męskie westchnienie niczym wrzawa kotłów –
Do jej stóp.
Uwaga autora : wiersz zdobył II nagrodę w Turnieju Dwóch Wierszy, Żyrardów 2014
Inne tematy w dziale Kultura