RZEKŁBYŚ
Wstajesz i nic nie możesz zrobić
Ostateczna droga do prawdy
Kończy się na murze albo gorzej
Na przedawnieniu
Tkwisz jak oczywista pomyłka
Nie do rozwiązania
Podstępna forma
Ustaleń
Poczynań
Sprostowań
Tak zwane urzędowe instancje zawłaszczeń twojej godności albo gorzej
Twojego jestestwa
Wstajesz i możesz wyjść w kapeluszu na głowie na łąki pod lasem
To jedynie co możesz zrobić
Bo nie przywrócisz zawiłe terminy
Apelacja - kontrola wyroczni słów poza tobą
Jak tu rozpatrywać zaniechania ?
Mucha leci i bzyczy trzeba ją pacnąć
Iuris oriundi
Bezzasadne
Szukanie
Źródła
Prawdy
By nie dać im satysfakcji wygranej po prostu rób swoje
W tym świecie na sprawiedliwość miejsca nie ma
Jedynie co wiesz
Srebrny księżyc co błądził po nocnej przestrzeni
Tak ze stuleci w stulecia globu
Wciąż jest niezmienny i prawy w swym prawie
Wstajesz i dla ciebie świeci słońce na twojej ulicy
To jedyna twoja wygrana
Inne tematy w dziale Kultura