Tatarka Tatarka
167
BLOG

Woda, woda, woda

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 0

 

SOKOLNIKI
    
Mlaska jęzorem fal,
Wyłuskuje ziarno po ziarnie,
By z szybkością światła wyrwać kęs ziemi,
I z błogiego plusku –
W ryczące skłębić się bałwany.
 
Już niesie na grzbiecie cegłę z budowy,
Wyrwaną jabłoń i puszkę piwa.
Do obór podpływa –
Już cichnie trzoda pod wodą.
 
Nasycona bestia,
W senne rozpływa się zakola,
Przenika przez drzwi, przez obraz św. Antoniego.
A po niebie śmiga przerażony ptak.
 
Wodny zabójca czuwa, opływa dom.
Syczy głębinowy gad
Bulgocze jęzorem fal.
 
x
Ludzie na dachach siedzą przyczepieni do kominów.
Ulicami Sokolnik i Wilkowa gondolierzy płyną.
 
Skąd ten hufiec w hiobowy czas?
Czy trębacz tu zatrąbi, czy dorożka tędy przemknie?
 
Nim rozlegną się tu pieśni i stukot obcasów o bruk – woda.
Nad wodą dachy jak strachy na wróble łopoczą białymi flagami.
 
x
Oni na dachach zostaną –
Po ich pokojach przepływa lęk.
 
A w ich poduszkach
Pluszcze tajemnie wodne monstrum. 
 
Młyńskim kołem obraca ich świat
I wyżyma myśli ze spokoju.
 
Lecz z pamięci nie odpłynie śmierdząca maź.
Sady cuchną owocami.
 
Oni nie zapomną wodnych szponów
I zakrzywionych dziobów fal.
 
 
Szuflada /2010
Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura