ODEJŚCIA
Tylko przeżyć zwyczajny dzień.
Do południa nie wzbogaciłam się –
Więc po południu skarbu nie znajdę.
Nie zatrzymuj się życie, okno zmień.
A tu wciąż on, wszędzie on.
Widzę go –
Choć go nie widzę.
Na basenie on,
W markecie on,
Przy stole on –
A nigdzie go nie ma.
Jak przeżyć dzień bez tęsknoty?
Prać sukienki, na balkonie wśród peoni stać,
W dzień oszczędny od dziennych spraw.
Obudź mnie jutro skowronku.
Inne tematy w dziale Kultura