Aneta T.
Aneta T.
Tatarka Tatarka
183
BLOG

NIENAWIŚĆ

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 0

O ZMIERZCHU KAŻDEGO DNIA

 

Zabierz z mego miasta nienawiść Panie,

Spal w ogniu ćmy zarazy –

Krążą  ulicami kolce słów

W berecie z włóczki zielonej.

 

Od drzwi do drzwi

Z pysków wypełzają żmije

I sięgają po skrzydła aniołów.

Cóż wam mieszkańcy uczyniłam?

 

Oto wyszłam wam naprzeciw,

Bez przyłbicy i osłon dnia,

Mym orężem uśmiech i wyciągnięta ręka,

Która może być katem.

 

Krew się pieni niczym piwo w kani –

Przebaczenie czy to psalmów brzmienie?

Unoszą mnie stopy ponad ziemią –

Tu moje miejsce na życie.

 

Zabierz z mego miasta nienawiść Panie,

Dojrzałam do odsłonięcia welonu,

By w źrenice zawistne popatrzeć,

I zamienić je w czynienie.

 

By usłyszeć sąsiedzkie mówienie,

Gdy po bułki biegnę rano –

Dobry dzień niech mija mnie na ulicy,

A nie przekleństwo zamyka mi drzwi.

 

Nie kiesę wypchaną i mustanga na prerii

Chce dosiąść, ale zwyczajnie

Opłatkiem słów podzielić się,

Gdy zatrzymacie mnie wzrokiem, na chwilę.

 

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura