Tatarka Tatarka
68
BLOG

Wiersz

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 0

BEZ DEFINICJI

 

Powoli wracam do siebie

Bogatsza o pytania bez odpowiedzi.

Błahostki spakowane do kufra niepamięci,

Już nie ciążą tajemnicą ani ciekawością.

 

Było, minęło, jak dziesięć lat w pozwach

I w wyrokach, z których wynika

Że sąd RP zawsze ma racje, a sprawiedliwość?

A kto by o nią pytał…

 

Mijają kolejne daty i upamiętnienia.

Dziś solidarne wyzywanie się,

Jutro rozważne najeżdżanie się.

Skuliłabym się pod korzeniami sosny.

 

Idę przez park cichy, a jeszcze wczoraj

W niedzielnym szczebiocie dzieci,

Pióropusz wody spod wioseł kropił radością.

Już nie żółcą się kajaki na wodzie niczym rój motyli…

 

Jest cicho i upalnie w ten ostatni dzień sierpnia.

Siadam na ławce, gdzie wczoraj wśród szeptów

Mówiłam, że jestem taka bezpieczna,

Że są miejsca zarezerwowane tylko dla nas.

 

 

31.08.2015r

 

 

 

 

 

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura