SOBIE PAN
A po mnie się pnie dzikie wino,
Pod gałęziami turla się pijak.
Rosnę, bo rosnę dla urody.
Obok miedzy tej, przy tamtej –
Drogowskazem jestem i dla ochłody,
Kiedy on drogi nie pamięta.
- Zachwaszcza teren – mówi rolnik.
- Zasłania widok – mówi ktoś.
- Zabiera światło różom – mówi żona.
- Tato, kiedy go wytniesz – mówi brzdąc.
I rosnę mimo przywar - pospolitość to obrona.
Bujny, potrzebny choć ludziom wspak.
Rosnę pewnie, gdyż o mnie zapomną.
Rosnę sobie pan, a dla nich krzak.
Inne tematy w dziale Kultura