Tatarka Tatarka
127
BLOG

Jutro dzień dziecka

Tatarka Tatarka Kultura Obserwuj notkę 4

CONSTANS

Z mego życia, ze starego sadu

Tylko one mi zostały:

Moje babinki – fastrygują  różnorakie myślenie,

Moje poetessy –  w bieli czeremchy, w powabie kwiatu,

Moje wieszczki – wielo-cienie.

 

Ni święte, ni zielone knieje.

Nie kosmos w nich,

Nie szuflad milczenie.

 

Ubaśnione panny z zagubionym pantofelkiem,

Z zapomnianą ortografią.

Makolągwy, a w nich wszelka powtarzalność metafor.

 

Ni jagodowe słowa,

Ni ciernie ojczyźniane –

Nieopisana w nich uroda.

Te same żądze, te same światy.

 

Przychodzą do mnie czasem we śnie, cało-kształtne,

A czasem czekam długo.

Zamykam w księgach, na rozpoznanie ile są warte.

 

Ile przez nich herbat przypaliłam, ile dróg zagubiłam…

Nie żeńskie czy rodzaju nijakiego – stała kosmologiczna.

Po prostu wiersze.

Tylko je mam – nic więcej.

 

 

 

30.05.2016

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura