Na dzień dobry

XXX

 

Kłamstwo nie uwiera nas, jak but za ciasny

Złośliwy nowotwór myśli

Usprawiedliwia, że to nic takiego

 

A w protestach układamy

Nowy dekalog, co szkodzi większości

Wczoraj już nie wróci, jutro może nie nadejść

 

Grudzień’70  już był

Grudzień’81 już padł

Warcholstwo nie wróci

Do swego koryta

Czas naprawić ten kraj

 

Śnię baśń o pięknych ludziach znad płynącego potoku

Nie byłam tam, a tęsknie za tym widokiem

Dochować wierności i nie kalać miejsc

 

Kłamstwo nie uwiera nas, jak but za ciasny

Złośliwy nowotwór myśli – nie cudzy ale własny

Niech powstrzyma się od ataków