TeaDrinker TeaDrinker
4992
BLOG

AFERA GRUNTOWA - NOWE ROZDANIE (stenogram z rozmowy!)

TeaDrinker TeaDrinker Polityka Obserwuj notkę 39

 

Cytując Alicję z Krainy Czarów Lewisa Carrolla - „ciekawiejsze, coraz ciekawiejsze”, można opisać sprawę Leppera. Należy w tym przypadku pisać o „sprawie”, nie „samobójstwie”, bo okoliczności jego zgonu są wciąż nie do końca znane. Wiele osób w tym ja wyklucza możliwość popełnienia samobójstwa, jak pisze Wildstein: Trudno uwierzyć w samobójstwo Andrzeja Leppera. Nie pasują do niego charakter, religia a nawet niektóre okoliczności podawane jako ewentualne przyczyny targnięcia się na życie lidera "Samoobrony".Samobójstwo kochającego ojca, którego syn oczekuje na przeszczep wątroby, wydaje się zupełnie nieprawdopodobne.”*

W dodatku interesujące jest, jak bez potrzebnych badań, prokuratorzy stwierdzili, że na pewno popełnił samobójstwo. Powszechnie znana jest już teoria o pigułce gwałtu (GHB, lub flunitrazepam), więc jasnym jest, że aby wykluczyć samobójstwo należy zrobić jak najszybsze badania, gdyż w przykładzie GHB metabolizuje się ono na H2O i CO2, tymczasem weekend je opóźnił. Jest jeszcze szansa, znaleźć je przykładowo w napoju, w którym podano mu ewentualną GHB, ale to wymaga zabezpieczenia całego terenu, co w przypadku polskich prokuratorów nie jest takie oczywiste.

Kiedy tracono szanse na szybsze wyjaśnienia śmierci Leppera, Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, wziął się do działania.** Wydaje mi się, że tutaj Sakiewicz jest najważniejszą postacią, bo tylko i wyłącznie dzięki niemu, można rozwinąć sprawę śmierci Leppera i wrócić do niewyjaśnionej afery gruntowej. Jest w tym przypadku osobą nietuzinkową, bo nie pozwala na wyciszenie sprawy, oczywiście mediom się to udaje, ale na jak długo, to się okaże. I tutaj wracamy znów do Alicji, bo sprawa naprawdę robi się „coraz ciekawiejsza”. Jeżeli prawdziwe są doniesienia, o chęci Leppera do potwierdzenia wersji Jarosława Kaczyńskiego to nie dość, że Lepper chciałby obciążyć samego siebie, to jeszcze miał zamiar wskazać źródło przecieku. Wersja PiS o przecieku była następująca – Kaczmarek ówczesny szef MSWiA, na spotkaniu z Ryszardem Krauze w hotelu Mariott (na co jest twardy dowód w postaci taśmy z windy i korytarzy hotelu), wyjawił mu skrywaną tajemnicę o akcji CBA, Krauze natomiast powiedział Woszczerowiczowi, który wypaplał Lepperowi. Ten łańcuszek to jedna z sześciu wersji, choć jako jedyna była badana przez prokuraturę. Według „Rzeczpospolitej”, która w artykule z 2008 roku napisała o piśmie Prokuratury Apelacyjnej do Prokuratury Okręgowej, w którym ta pierwsza wytyka drugiej błędy i luki w wersji z Woszczerowiczem.*** Jak się okazuje fizycznie nie możliwe jest by to on miał przekazać informację Lepperowi, ponieważ przewodniczący Samoobrony już o 7.15 wiedział o akcji CBA, a według teorii PiS i prokuratora Engelkinga przeciek dotarł do Leppera o 7.23.

Więc podsumowując, Lepper chciał potwierdzić wersję pejoratywnie nazwaną Kaczyńskiego, a tymczasem jest to teoria PiS i prokuratora Engelkinga. Jest najbardziej prawdopodobną, a w świetle taśm Sakiewicza i udzielanych przez niego informacji, staje się jedyną prawdopodobną wersją. Wydaje być się również jasnym, że zwracanie uwagi na pięć kolejnych możliwości jest tylko zaciemnianiem obrazu przez obecną prokuraturę. Czy jest co zaciemniać, czy, z punktu widzenia wszechobecnego układu, trzeba zaciemniać obraz?

Trzeba być prawdziwie niefrasobliwym, czy wręcz naiwnym, by w przypadku najnowszych dowodów rzeczowych i zeznań, nie brać pod uwagę osób trzecich. Co ciekawe, prokuratura po oględzinach ciała Leppera uznała, że nie ma śladów na ciele, które wskazywałby udział kogoś w tym samobójstwie/morderstwie.

Jednakże, jeśli Lepper chciał potwierdzić wersje Engelkinga, czyli również  Kaczyńskiego, nie dość, że oskarżyłby sam siebie, to jeszcze potwierdził wcześniejsze krzywoprzysięstwozarzucane mu przez PiS. Bardzo odważny ruch, szczególnie jeśli ma się do czynienia z wersją obciążającą Kaczmarka, Krauzego, Kornatowskiego i Netzla, czyli część „elit” później oskarżających PiS, za polityczne wykorzystywanie CBA, oraz ludzi związanych poglądowo i fabularnie (biznesy, znajomości) z Platformą. Partią, która okazała się mafią, prawdziwą mafią zbierającą haracze i grożącą w przypadku ich nie wpłacenia. III RP to zagadkowy kraj.

Ciekawsze jest co zmusiło Leppera do zmiany zeznań, czy w końcu, wcześniej zapatrzony na III RP, w której niewątpliwie brał udział, przejrzał na oczy? Czy może próba zwrócenia na siebie uwagi? Ale co jeśli te wszystkie jak na razie domniemania są prawdziwe, ze Lepper chciał wskazać źródło przecieku, chciał potwierdzić wersje Kaczyńskiego, która nazwana została teorią spiskową? Przecież jeżeli to chciał zrobić, jednocześnie oskarżając samego siebie, to sprawa musi być poważna. Lepper chciał poświęcić się dla prawdy.

Pytanie dlaczego wcześniej nie ujawnił prawdy o aferze gruntowej? Wydaje mi się jasnym, że mówiąc, iż obawia się o swoje życie nie miał na myśli obecnej chwili, czy następnych kilku miesięcy. Raczej chodziło tu o obawę na całe życie, dopóki źródło jego obaw nie zostałoby wyeliminowane. Przecież w więzieniu również zdarzają się „wypadki”, ludzie są mordowani, czy „popełniają samobójstwa”. Wiele takich przypadków ze sprawy Olewnika można przytoczyć. Ta obawa i chęć potwierdzenia zeznań Kaczyńskiego, wskazuje podejrzenia jako jej źródło na grupę z łańcuszka, na „elity”, na członków układu, który do niedawna za przyjaciela miał Andrzeja Leppera. Do niedawna jego kompani od rugania Kaczyńskiego, teraz, gdy on zmienił zdanie co do afery gruntowej, a ściślej afery przeciekowej, mogli zmienić się w śmiertelnych wrogów.

W książce „O jednym takim… Biografia Jarosława Kaczyńskiego” Piotr Zaremba pisze o aferze gruntowej: „Ta historia przypomina kiepski kryminał (…)”. Teraz jest w tej historii potencjalne samobójstwo/morderstwo, które dodaje swoistej pikanterii tej sprawie, na nowo ją rozkręcając, na razie powoli. Ciekawi reakcja „elity” na nowe rozdanie w aferze gruntowej. Ta śmierć, nie ważne czy samobójcza, czy nie, jest tragiczna, a jednocześnie bolesna dla wszystkich ludzi w Polsce, z różnych stron sceny politycznej, bo pokazuje potworny obraz Polski. Okazuje się, że prawda jest tak szczelnie ukrywana, a układ, który co raz częściej okazuje się nie tylko wymysłem Kaczyńskiego, jest tak silny, że aby choć trochę go naruszyć potrzebna jest czyjaś śmierć.

___________________
*
http://wpolityce.pl/artykuly/12876-bronislaw-wildstein-lepper-samobojstwo-media-swietosc-weekendu-ktory-zaczyna-sie-w-piatek-w-poludnie-jest-w-polsce-zasada-najwyzsza

**
http://vod.gazetapolska.pl/350-tomasz-sakiewicz-o-rozmowie-z-andrzejem-lepperem

***
http://www.tvp.info/informacje/polska/afera-gruntowa-piec-mozliwosci-przecieku/348656

 

Z OSTATNIEJ CHWILI

Jak podaje portal niezależna.pl Andrzej Lepper podał nazwisko i potwierdził źródło przecieku dowodami: (cytat za niezależną.pl):
"(...)
Andrzej Lepper ...widzi pan co wyprawiają koło mnie.
Tomasz Sakiewicz: Nie rozumiem pana intencji, przecież pan sam dostarcza na siebie materiał.
Andrzej Lepper: Nie na siebie
Tomasz sakiewicz: A na kogo?
Andrzej Lepper: (..)..To poszło od K......(nazwisko wykropkowane przez redakcję)
Tomasz Sakiewicz: Ale czy są na to jakieś dowody? Czy oprócz tego, że byłoby pana świadectwo jest coś co pomogłoby jeszcze to wyjaśnić.
Andrzej Lepper: Są."

Pan na K... Hmmm?

Co więcej Ryszard Czarnecki wskazuje na Janusza Maksymiuka jako osobę bardzo w samobójstwo wtajemniczoną, dla portalu "GP" mówi: "- Byłem ogromnie zaskoczony tym telefonem. Nie rozmawiałem z nim parę lat i nagle on do mnie dzwoni. Mówił bardzo ogólnie, chciał się ze mną natychmiast spotkać. Odpowiedziałem, że nie teraz jest to niemożliwe, że może w przyszłym tygodniu. „To może być już za późno”- usłyszałem – mówi nam Ryszard Czarnecki.". *

http://niezalezna.pl/14370-stenogramy-zza-grobu





TeaDrinker
O mnie TeaDrinker

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka