TeaDrinker TeaDrinker
7184
BLOG

ETYKA SAKIEWICZA I NIEZASPOKOJONA KATARYNA

TeaDrinker TeaDrinker Polityka Obserwuj notkę 80

 

W dzisiejszej „Gazecie Polskiej” ukazał się obszerny artykuł o śmierci Andrzeja Leppera. Można powiedzieć o nim jedno nihil novi. Bo faktycznie artykuł został oparty na tezach innego tekstu tej samej redakcji pod tym samym tytułem.* Nie ukazało się w nim nic ponad to co już wiemy, ale zawiedziony być nie mogę, gdyż niczego nad wyraz nieprzewidywalnego nie oczekiwałem.

W przeciwieństwie jak się okazuje do blogerki Kataryny, która na portalu wsieci.pl umieściła tekst „Taśmy Sakieiwcza”.** Kataryna pisze: Wybiórcza dyskrecja Sakiewicza, sprawiająca wrażenie grania tajemnicą, to nie jedyny problem, jaki mam z jego taśmami. Moje wątpliwości budzi wszystko, co tej rozmowy dotyczy, a co przeczy atmosferze sensacji, jaką dzisiaj chce wokół nich wytworzyć Sakiewicz.”Wszystko oparte na błędnym założeniu, które nie tylko Kataryna, ale wiele innych osób wynosi z przyzwyczajenia się do obecnego medialnego i politycznego pluralizmu, oraz poziomu dziennikarstwa, że to ktoś musi dyktować nam emocje, jakie winniśmy odczuwać w danej sytuacji. Kataryna uległa temu ewidentnie, bo twierdzi, że to właśnie redaktor Sakiewicz wytworzył wokół nagrań z rozmowy z Lepperem otoczkę tajemniczości i sensacji. Tymczasem to zwykły, ludzki pęd do taniej sensacji wytworzony w społeczeństwie przez media i nas samych. Nie obwiniałbym więc Sakiewicza za nasze odczucia, emocje i nadzieje związane z dzisiejsza „Gazetą Polską”.

Kataryna unosząc się na własnych wyobrażeniach o taśmach Sakiewicza i nadziejach na odpowiedzi w nich zawarte, pisze: O tym, że na taśmach Sakiewicza pewnie nie będzie nic sensacyjnego, świadczą dalsze losy tej kilkuminutowej rozmowy. A raczej ich brak. Nie było kolejnego spotkania, nie było dziennikarskiego śledztwa, z Lepperem nie spotkał się Kaczyński, słowem – nie wydarzyło się nic, a przecież taka sensacyjna rozmowa powinna mieć jakiś ciąg dalszy.”Tu spotykam styczność poglądowej linii Kataryny z „Gazetą Wyborczą”, która komentuje dziś treści „Gazety Polskiej” : "Stenogramy zza grobu" to dziś tytuł na okładce "Gazety Polskiej". A w środku wielkie rozczarowanie. (…)Lepper miał to[źródło przecieku] zdradzić, gdyż podobno bał się o życie. Jednak rozwiązania zagadki afery przeciekowej w stenogramach nie znajdziemy.”***

Zastanawiam się więc, czego tak naprawdę oczekiwano i wymagano od taśm Sakiewicza? „Wyborcza” pisze wprost, że czekała na rozwiązanie zagadki afery przeciekowej. A czego oczekiwała Kataryna? Najwyraźniej o wiele więcej niż znalazła, bo jeśli swoje nadzieje oparła o wytworzone również przez samą siebie emocje to tak musiało się to skończyć. Twarde lądowanie na rzeczywistości. Przecież nikt nie mówił o wyjaśnieniu afery przeciekowej, bo na to nie pozwalała prokuratura i tzw. etyka dziennikarska, do której zaraz wrócę. Jednakże „Wyborcza” i Kataryna oczekiwały, najwyraźniej treści Tajnych Archiwów Watykanu, mimo tego, że to tylko stenogram z rozmowy z Lepperem, o którym Sakiewicz mówił, że może przyczynić się do rozwiązania.

Wczoraj na Salonie24, a dziś w „Gazecie Polskiej” Tomasz Sakiewicz tłumaczył się ze swojej etyki.**** Faktycznie, dokumentując rozmowę z Lepperem bez wiedzy drugiej strony posunął się daleko, być może zbyt daleko jak na dziennikarza. Wydawać by się mogło, że Sakiewicz porzucił człowieczeństwo i Leppera, który chciał mu się zwierzyć potraktował jako potencjalne źródło skandalu. Stał się całodobowym dziennikarzem. Jednakże z punktu widzenia dziejowej sprawiedliwości zrobił to co do niego należało. Czy należy go krytykować za to, że nagrał prywatną rozmowę? Nie sądzę, bo z odległości czasu widać, że to było dobra decyzja. Jednakże, to jak traktował tą rozmowę Lepper też ma duży wpływ na stanowisko w sprawie etyki Sakiewicza. Wydaje mi się, że dla Leppera to była jedna z wielu niepublicznych rozmów w sprawie interesów. Nie wskazywało nic na to, by była to spowiedź, czy rozmowa starych kumpli, a raczej nieformalna rozmowa dwóch wpływowych osób.

Wiele osób krytykuje Sakiewicza, ze próbuje on zabawiać się śmiercią Leppera i swoimi taśmami by podbić sprzedaż „Gazety Polskiej”, by zrobić troche szumu. Inni twierdzą, ze PiS chce sobie przywłaszczyć śmierć Leppera dla kolejnego grania katastrofą. A mnie wydaje się, że śmierć Leppera i cały huk z nia związany żyje własnym, miejmy nadzieję niezależnym od nacisków władzy i grup, które znajdują w tym interes, życiem.

________________

*http://niezalezna.pl/14370-stenogramy-zza-grobu

**
http://wsieci.rp.pl/opinie/kataryna/Tasmy-Sakiewicza

***
http://wyborcza.pl/1,75248,10092668,Andrzej_Lepper_i_stenogramy
_w__GP_.html


****
http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/331877,etyka

TeaDrinker
O mnie TeaDrinker

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (80)

Inne tematy w dziale Polityka