Parcie na "żyrandol"

Wiele zaobserwowaliśmy komentarzy dot. zajęcia przez PSL stanowiska i wskazania kierunku bez wskazywania konkretu, ale w ładnie polityczny sposób.... Przeczytałem też b.ciekawy art. Kuriera z Munsterpt."PSL wysyła czytelny sygnał"

http://romano-manka-wlodarczyk.salon24.pl/199496,psl-wysyla-czytelny-sygnal"

a w nim stwierdzenie "Jest to jednak policzek dla Platformy Obywatelskiej kiedy koalicyjny partner nie poparł jej kandydata na prezydenta. Jakby na to nie patrzeć tak właśnie jest. A sygnał z tego w teren idzie jednoznaczny..."

Tak. Wskazanie słupka lub przywódcy oczywiście coś znaczy, to sygnał... ale może wynikać także z dokonania (już po wyborach?) prostego odkrycia, że nikt nie lubi lekceważenia, nawet gdy słupek ma ułamek procenta.

To właśnie ta Prawda spadła jak objawienie. Tak! Każdemu człowiekowi należy się szacunek, nie tylko uczestnikowi wyścigu do "żyrandola".

Na szczęście to mądrość i zamiłowanie do Prawdy i tradycji, patriotyzm, kieruje postępowaniem "ludu pracującego miast i wsi". Tu nie dociera aż tak doktryna serwowana w mediach.

Na szczęście to właśnie "lud" okazywał wielokrotnie w Historii swą mądrość i - to On dawał odpór okupantom wszelakim, by nie szukać w pamięci głęboko - np. w czasach Kościuszki „dał popalić ruskim”, gdy inne stany "nie były w stanie"... gdy jeszcze gdy nie było partyjniactwa wszelakiego i tak prostego sposobu na żłób jak dziś.

Wtedy, gdy liczył się Honor, Bóg i Ojczyzna.

Gdy tajemnica Katynia i Smoleńsk niewyjaśnione - ciekawe jak się zachowają inne "ugrupowania" np. czy znajdzie się w SLD Bartosz Głowacki? Czy miał syna, Grzegorza? 

A tak, między nami... obrzydliwy ten handel o po-parcie.... Myślicie, że „lud” wytrzyma?