a zaczynającego się od słów:
"Jezdem cztreynastą letnią dziewczynką, co zapozna dorosłego Pana..."
to umawiacie się z dzieweczką na rozbieraną randkę?
A jeśli mejl podpisany jest Annahita Taylor i można w nim przeczytac:
"Jestem żoną b. prezydenta Liberii, Charlesa Taylora. Mój mąż odłożył sobie na koncie 283 milionów dolarów, ale nie może ich podjąc, ponieważ przebywa obecnie w Holandii..."
to wysupłujecie swoje oszczędności, by dopomóc pani Taylor (za obiecaną prowizją oczywiście) w dostaniu się do słoika pełnego miodu?
Dzieci wiedzą, że do mejli od nieznajomych należy podchodzic ostrożnie.
Ale nie nasze salonowe sławy.
Ot dostanie taki mejla "Wiem, gdzie mieszkasz" podpisanego Palikot i zaraz smaruje elaborat o zagrożeniu życia, śmierci oraz wolności słowa.
I zbiera 400 800 komentarzy z wyrazami wsparcia i solidarności.
Luuudzie, czy nie m w was ni kropli rozsądku? Czy nie potraficie choc czasami pomyślec? Do czego właściwie używacie mózgu?
Inne tematy w dziale Rozmaitości