1. Dziennikarzowi to w Szwecji prokurator moze naskoczyc.
2. Dziennikarzowi to w Szwecji urzednik moze naskoczyc.
3. Warto, zeby i w Polsce dziennikarzowi prokurator i urzednik mogli naskoczyc.
Bonus dla wytrwalych:
4. Obywatel ma prawo do informacji. Kazdy zasrany dokument urzedowy jest jawny
(poza wyjatkami okreslonymi prawem, dotyczacym np obronnosci). Wiec jesli
kochanka dyrektora departamentu pisuje na jego sluzbowy adres listy milosne to
ma on obowiazek wciagnac je do dziennika pism przychodzacych i udostepnic je
kazdemu ciekawskiemu.
Nie powinno podlegac dyskusji, ze jedna z podstaw demokracji jest jawnosc
zycia publicznego. Obywatele maja prawo do wgladu w decyzje wladz sprawujac w
ten sposob kontrole nad ich prawidlowoscia.
Innymi slowy obywatele maja prawo do informacji aby moc w pelni uczestniczyc
w zyciu publicznym i korzystac ze swoich demokratycznych uprawnien.
Tymczasem coraz silniejsza jest w Polsce tendencja do utajniania sprawowania
wladzy, widoczna na kazdym jej szczeblu. Oto kilka przykladow:
- Prezydent otrzymuje pisemna informacje o jednej z najbardziej
bulwersujacych afer korupcyjnych ostatnich lat, w ktora byc moze zamieszane
sa najwyzsze wladze panstwowe. I chowa notatke do kieszeni a nastepnie
pokazuje ja wylacznie wybranym osobom.
- W jednej z gmin ogloszony zostaje konkurs na stanowisko kierownika
szkoly podstawowej. Przewodniczacy rady gminy odmawia dostepu do zlozonych
przez kandydatow podan nawet czlonkom rady gminnej zaslaniajac sie ustawa o
ochronie danych osobistych. W ten sposob otwartosc konkursu zamienia sie w
farse.
- Wysoki urzednik panstwowy przesyla sms o tresci dotyczacej zasad
mianowaniaa osob na kierownicze stanowiska w podleglej mu instytucji. Po
ujawnieniu tresci smsu grozi procesem o naruszenie dobr osobistych.
- Utajniane sa procesy sadowe w imie obrony dobrego imienia
oskarzonych, a gdy ta motywacja zostaje skrytykowana, proces zostaje
utajniony ze wzgledu na dobro policji. Jak wiec spoleczenstwo ma sobie
wyrobic poglad na sprawiedliwy przebieg tej lub innych bez powodu utajnianych
rozpraw?
- Zakaz cenzury prewencyjnej ograniczany bywa przez sadowe lub
administracyjne powstrzymywanie publikacji (jak na przyklad nakaz ciszy
przedwyborczej) co zakaz ten w praktyce czyni bezskutecznym.
- minister sprawiedliwosci w poprzednim rzadzie zabieral sie na powaznie do ukracania
dziennikarskiej samowoli, a to za pomoca kompromitowania ich i zmuszania do
ujawniania zrodel informacji w sledztwach wyjasniajacych liczne przecieki
prasowe. Gdyby mu sie to udalo to nikt juz nie zaufalby zadnemu dziennikarzowi.
Powyzsze przyklady wskazuja na zamieszanie legislacyjne i na niezrozumienie
podstawowej zasady demokracji – ze wladza sprawowana jest z mandatu obywateli
a nie dla obrony wlasnych interesow.
Krajem, w ktorym zasada otwartosci znalazla chyba najpelniejszy swoj wyraz i
najsilniejsze obwarowania prawne jest Szwecja. Poniewaz w debacie rozwiazania
szwedzkie w zakresie dostepu do informacji i wolnosci prasy czesto stawiane
sa za wzor warto przyjrzec sie im z bliska.
Szwedzkie prawo prasowe ”Rozporzadzenie o wolnosci druku”
(Tryckfrihetsförordningen) po raz pierwszy ustanowione w 1766 jest jedna z
pieciu ustaw zasadniczych z ktorych sklada sie szwedzki system prawa
konstytucyjnego Trzy pozostale to Ustawa o wolnosci wypowiedzi, System rzadow
i Porzadek sukcesyjny. Piata to obejmujaca dzialanosc pozostalych,
niedrukowanych mediow Ustawa o wolnosci wypowiedzi majaca w glownych zrebach
takie same uregulowania prawne jak Rozporzadzenie o wolnosci druku i wraz z
nim zawierajaca zarowno ogolne jak i szczegolowe przepisy okreslajace
funkcjonowanie mediow.
Zapisana w Rozporzadzeniu zasada jawnosci (offentlighetsprincipen) reguluje
obowiazki instytucji publicznych w zakresie dostepu do dokumentow urzedowych.
Dostepnosc obejmuje wszystkie dokumenty sluzbowe. Nieliczne wyjatki od zasady
jawnosci okreslone sa w bardzo restrykcyjnym pod tym wzgledem prawie o
tajemnicy i dotycza po czesci interesu panstwowego (obronnosci, kontaktow
miedzynarodowych), po czesci zas ochrony dobr osobistych.
Do kategorii jawnych dokumentow naleza np zeznania podatkowe wszystkich
obywateli co dla Polakow bywa szokujace. Wystarczy telefon do urzedu
podatkowego aby dowiedziec sie ile zarabia sasiad. Co roku prasa publikuje
tez wykazy co lepiej zarabiajacych przedstawicieli roznych kategorii
zawodowych.
Utajnianie lub utrudnianie dostepu do dokumentow jest uznawane za wykroczenie
sluzbowe. Za takie utrudnienie uznawane bywa niewprowadzenie korespondencji
sluzbowej do dziennika. Z zasady cala korespondencja, ktora przychodzi na
adres urzedu - czy to bedzie gminny zarzad drog lokalnych czy tez kancelaria
premiera – uznawana jest za korespondencje sluzbowa – tzn jawna.
Obowiazkiem urzednika jest udostepnienie dokumentow na kazde zadanie – w
siedzibie urzedu lub tez przeslanie ich na podany adres – rowniez poczta
elektroniczna, gdy jest to mozliwe. Zabronione jest dopytywanie sie o cel
uzycia dokumentow czy tez zadanie roznego rodzaju weryfikacji lub zezwolen.
Gdy kilkanascie lat temu owczesna pania wicepremier przylapano na placeniu
prywatnych zakupow sluzbowa karta platnicza dziennikarze mieli pelny dostep
do wyciagu z jej konta sluzbowego i caly kraj mogl sie dowiedziec, ze zakupy
dotyczyly m in pieluch i tabliczki czekolady na lotnisku..
Rowniez i inne afery ostatnich lat zostaly ujawnione dzieki dostepowi do
rozliczen za podroze sluzbowe. W porownaniu z polskimi skandalami ostatnich
lat byly to sprawy bagatelne – ot, wizyta w nocnym klubie za pieniadze
podatnika lub zamilowanie do drogich drinkow rozliczanych jako napoje
chlodzace. Byc moze szwedzcy urzednicy nie maja lepszych charakterow niz ich
polscy koledzy – ale ryzyko ujawnienia jest napewno wieksze w Szwecji.
Aby umocnic prawo obywateli do informacji urzednicy publiczni maja
konstytucyjnie zagwarantowana wolnosc wypowiedzi i krytyki i wolnosc
udzielania wszelkich informacji. Moga wypowiadac sie anonimowo. Zadna z
instytucji publicznych nie moze przeprowadzac sledztwa w celu ujawnienia kto
byl zrodlem informacji prasowych, a wszelkie proby w tym kierunku uwazane sa
za przestepstwo i scigane na mocy prawa. Zabronione jest rowniez
represjonowanie urzednikow publicznych za korzystanie z tych uprawnien.
Zasada ta jest wprawdzie ograniczona do wypowiedzi ustnych i nie obejmuje
przekazywania tajnych dokumentow. W praktyce jednak sciganie przestepstw
zwiazanych z ujawnianiem tajnych dokumentow ogranicza sie do spraw najwyzszej
wagi panstwowej takich jak szpiegostwo lub zdrada narodu.
W swietle szwedzkiego prawa wiekszosc podejmowanych przez polskie prokuratury
sledztw w celu ustalenia osob winnych ”wycieku” informacji sluzbowych bylaby
uznana za dzialania nielegalne i wrecz przestepcze.
Zwierciadlanym odbiciem wolnosci wypowiedzi jest konstytucyjnie nalozony na
dziennikarzy zakaz ujawniania zrodel publikacji prasowych.
Kilkanascie lat temu w srodowisku dziennikarskim zywo bylo dyskutowane
postepowanie pewnej dziennikarki. Uzyskala ona mozliwosc uczestniczenia na
prawach obserwatora w sledztwie w sprawie zabojstwa owczesnego premiera
Szwecji Olofa Palme. Celem byla dokumentacja sledztwa a rezultatem
opublikowana nieco pozniej ksiazka. Autorka zostala w nastepstwie publikacji
pozwana przed sad pod zarzutem ujawnienia tajemnicy sledztwa. Na formalne
pytanie sadu, czy zrodlem informacji zawartych w ksiazce byl kierujacy
dochodzeniem szef policji sztokholmskiej, w ksiazce bynajmniej nie
wystepujacy anonimowo, odpowiedziala twierdzaco. Wielu z dyskutantow mialo
jej za zle to ”ujawnienie zrodel”, mimo, ze autorka zostala sadownie
zwolniona z tajemnicy dziennikarskiej.
Trudno tutaj nie robic porownan z sytuacja w Polsce, gdzie dochowywanie
tajemnicy dziennikarskiej uwazane bywa, i to przez prawnikow, juz to za
fanaberie, juz to za kretactwo, a w najlepszym wypadku za nieusprawiedliwiony
luksus.
Wreszcie kolejnym wzmocnieniem wolnosci prasy, a co za tym idzie prawa do
informacji poza kontrola wladz jest zasada jednoosobowej odpowiedzialnosci za
publikacje prasowe w postaci instytucji wydawcy odpowiedzialnego (ansvarig
utgivare). Podobne rozwiazanie zastosowano zreszta i w polskim przedwojennym
prawie prasowym lecz zostala ono zarzucone w obecnie obowiazujacym na rzecz
indywidualnej odpowiedzialnosci dziennikarskiej.
Wychodzi ona z zalozenia, ze przestepstwa naruszenia wolnosci druku jakiegoby
by nie bylo rodzaju, nie mozna dokonac przed publikacja, a w zwiazku z tym
odpowiedzialnosc za ostateczna tresc publikacji ponosi osoba, ktora dopuscila
artykul, czy artykuly do druku.
Zasada ta chroni poszczegolnych dziennikarzy przed nieuzasadnionymi pozwami
sadowymi, przed naciskami i grozbami osob i instytucji, ktorych interesy
zostaly narazone na szkode, a chocby juz przed uciazliwym pieniactwem. Daje ona
dziennikarzom poczucie bezpieczenstwa i swobody w zbieraniu materialow bez
potrzeby ogladania sie przez ramie i obaw o wlasna wolnosc. Z drugiej strony
nakladajac obowiazek kontroli na wydawce odpowiedzialnego zapobiega publikacjom
pochopnym, nieobyczajnym lub przestepczym.
Na strazy wolnosci druku stoi Urzad Kanclerski bedacy czyms w rodzaju
rownoleglego systemu prawnego. Kanclerz jest najwyzszym ranga ombudsmanem czyli
rzecznikiem lub pelnomocnikiem rzadu.
Do obowiazkow Kanclerza nalezy m. in. nadzorowanie praworzadnosci dzialania
wysokich urzednikow panstwowych i z tej tez racji kontrolowania, czy nie
naruszaja prawa do informacji.
Jedynie kanclerz ma prawo wszczac postepowanie sadow w sprawie zlamania
przepisow o wolnosci druku, uchylic tajemnice dziennikarska i wszczac sledztwo
w sprawie ujawnienia tajemnicy panstwowej poprzez publikacje prasowa.
Warto wspomniec, ze istnieja pozasadowe instytucje kontroli naduzyc wolnosci
prasy, jak stojaca na strazy przestrzegania etyki dziennikarskiej komisja
opiniowania publikacji (Pressens opinionsnämnd), czy spoleczny rzecznik prasy
(Pressombudsmannen) przyjmujacy zazalenia na publikacje prasowe od osob
prywatnych.
Prawodawstwo polskie poszlo inna droga. Wzmocniona ochrona dobr osobistych,
przepisy o tajemnicy sluzbowej i realne sankcje za jej zlamanie z jednej
strony, brak skutecznej ochrony tajemnicy dziennikarskiej i rzeczywistej
mozliwosci odkrywania i podawania przypadkow nieprawidlowosci zycia publicznego
do powszechnej wiadomosci z drugiej, wreszcie nagminne utajnianie faktow i
dokumentow o charakterze z gruntu jawnym skutecznie ograniczaja zakres
dzialania prasy, uniemozliwiaja skuteczna spoleczna kontrole nad
funkcjonowaniem instytucji publicznych i ulatwiaja ukrywanie korupcji,
niepraworzadnosci i naduzyc.
A przeciez przepisy o ochronie danych jedynie
stwarzaja iluzje, ze nasza prywatnosc jest chroniona przed wscibstwem
urzednikow. Przy braku jawnosci nie wiadomo jest jak dzialaja i czym naprawde
zajmuja sie organa wladzy.
Przesluchania w komisjach sejmowych ujawnily wstydliwe kulisy dzialania wielu
instytucji panstwa polskiego. Wiele mozna zrzucic na karb braku doswiadczenia i
kompetencji wynikajacych z braku tradycji i ciaglosci poprawnosci urzedniczej.
Napewno niektorych skandali mozna byloby uniknac, gdyby istniala wieksza
przejrzystosc sprawowania wladzy. Mowiac obrazowo gabinety sluzbowe nie
powinny byc wyposazone w zaslony i zaluzje a drzwi do nich powinny byc
przeszklone.
Proces podejmowania decyzji powinien byc jawny i podawany do
wiadomosci publicznej aby nie zaistnialo zjawisko pisania prawa na zamowienie
nieformalnych grup nacisku i partykularnych, czasami wrecz prywatnych,
podejrzanie niejasnych, interesow.
Myla sie ci, ktorzy jedyna nadzieja na skuteczne zwalczanie korupcji pokladaja
w staranniejszym doborze kadr, doskonaleniu systemow kontroli i nadzoru, czy
tez w osobistej uczciwosci urzednikow i politykow. O wiele wazniejsze w
zwalczaniu nieprawidlowosci dzialania panstwa jest dobre pisanie prawa i jego
sumienne wykonywanie.
Zrozumiale jest, ze dla wyksztalcenia sie dojrzalego spoleczenstwa
obywatelskiego nie wystarczy ledwo 20 lat demokracji. Porownywanie
Polski ze Szwecja majaca za soba setki lat spokojnego, nie przerywanego
wojnami i utrata niepodleglosci organicznego rozwoju instytucji demokratycznych
jest niezupelnie sprawiedliwe. Poczucie odpowiedzialnosci obywatelskiej
przejawia sie w Szwecji na tysiace sposobow, a glebokie zaangazowanie w sprawy
zarowno spolecznosci lokalnej jak i wagi panstwowej jest czyms zupelnie
naturalnym. Znajduje to odbicie w wysokiej frekwencji wyborczej, w zglaszaniu
inicjatyw obywatelskich, i w wysokim czytelnictwie prasy. I dlatego nalezy
przygladac sie rozwiazaniom i doswiadczeniom krajow ze szczesliwsza od Polski
historia.
Inne tematy w dziale Polityka