Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
115
BLOG

Na 3 Maja

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Kultura Obserwuj notkę 5

Przyczyny zapóźnienia Polski: 

Brak Pax Romana, Rzym nie zapuszczał się na te tereny, ani nie podbijał miejscowej ludnościze swoją misją cywilizacyjną. Być może dlatego, że protoplaści Polaków pojawili się tu w VI w., gdy Rzym już upadł. 

966. Polska zaczyna gonić Zachód Europy. Odległość do czoła peletonu wynosi około 500 lat, ale Polska nadrabia zaległości, nawet otwiera pierwszy uniwersytet, który niestety szybko podupada. Polska staje jednym z krajów niemieckich, co prawda z odrębnym językiem, ale urządzenie państwa jest na sposób niemiecki, z niemieckim prawem, niemieckimi urzędami, niemieckimi miastami. 

1410. Hola, hola, to że Polska naśladuje Niemcy, to nie powód by na nią napadać i podbijać. Nie chcemy tu Deutsches Fried. 

1500 i dalej. Polska się obraziła, ma dosyć nowoczesnych zwyczajów i niemczyzny. Zwłaszcza że następuje proces przyłączania niewielkiej terytorialnie etnicznej Polski, zorganizowanej, rządzonej prawem, z radą miejską do Wielkiej Białorusi, dla niepoznaki zwanej Litwą

Nowe państwo odwraca się od Europy, całkiem dobrze czując się w ruskim mirze czyli bezhołowiu. Klasa państwowotwórcza, szlachta, ma w dupie cokolwiek innego poza swoją wygodą i dobrobytem, nauki i sztuki upadają, szlacheckie dzieci po latach spędzonych w jezuickich chederach są równie głupie, jak były na początku, ale głupie już po łacinie, nie po polsku. Chłopi zamienieni zostali w niewolników bez praw, mieszczanie zmarginalizowani, miasta podupadły, bo 90% ludności (chłopi) nie ma pieniędzy, które mogłyby znaleźć się w obrocie. 

Jedynie miasta niemieckie jako tako się trzymają (Gdańsk). W miejsce upadłej cywilizacji europejskiej wkracza ewenement w skali świata - cywilizacja urojona i zmyślona, sarmatyzm. Nic w niej nie jest prawdą, wszystko jest oszalałą fantasmagorią stworzoną przez księdza Dębołęckiego a najwyższym wytworem tejże cywilizacji są Nowe Ateny innego księdza, Benedykta Chmielowskiego.

image



imagePolska staje się państwem operowym z opery orientalnej. Ale co jest zabawą dla Mozarta dla polskiej szlachty jest rzeczywistością traktowaną z najgłębszą powagą. Szlachta dodaje sobie historycznych rodowodów, wywodząc je od irańskich Sarmatów, przebiera się w maskaradzie strojów tureckich, zapuszcza tureckiego wąsa i śni o potędze pochrapując przez 200 lat. 

Według niektórych marzycieli polska jest w połowie XVII wieku u szczytu potęgi. Taka potęga, a powalona została na kolana przez bandę zaciężnych żołdaków, przecież pospolite ruszenie szlachty powinno było te marne szwedzkie wojsko zetrzeć na proszek. A gdyby tego było nie dość, zbieranina kozacka po zadaje kolejny cios i Polska traci potężny kęs swojego terytorium, bo szlachta nie potrafi ani wygrać w polu, ani rozwiązać kryzysu metodami politycznymi. Taka to była i potęga

Budzi się, gdy państwo upadłe podzielone zostaje po raz pierwszy między sąsiadów. 30 nadchodzących lat to wyścig z czasem - da się Polskę uratować, czy przepadnie? Powstają instytucje, zamiast urojonych urzędów podkomorzego i podczaszego odradza się realna administracja, rodzi się ferment intelektualny, odradzają się sztuki, teatr, malarstwo, literatura, odradza nauka - bracia Śniadeccy - powstają biblioteki publiczne, zaczyna na powrót działać prasa, a gdy prasa nie nadąża debata publiczna przenosi się do pism ulotnych. 

Nie wszyscy w przebudzeniu mają ochotę brać udział, przychodzi reakcja na zmiany i wstrząsy, szlachta masowo przystępuje do niesławnej Konfederacji Targowickiej, obiecującej powrót do i zachowanie "tradycyjnych wartości, rodziny, Ojczyzny" 

Impulsy zmiany przychodzą z zewnątrz, są narzucone. Napoleońska Konstytucja 1807 uwalnia chłopów, nadaje im pełną wolność, ale bez własności. Na tę muszą jeszcze poczekać. Dopiero stopniowo stają się pełnoprawnymi obywatelami i właścicielami, najpóźniej, bo w 1864, w zaborze rosyjskim. 

image

Znów zaczyna się gonienie reszty Europy, do Polski dociera po 100 latach rewolucja przemysłowa, powstają znów wyższe uczelnie, ba, co ważniejsze od uniwersytetów, powstaje szkolnictwo powszechne, nawet na wsi.

Pęd nadany w XIX wieku trwa i przyspiesza po odzyskaniu niepodległości, choć doskwiera upadek, rosyjskich głównie, rynków zbytu dla przemysłu. Polska dostaje zadyszki, przychodzą kryzysy, politycy bawią się w antagonizowanie mniejszości, choć powstaje Gdynia.

W 1939 przychodzi największa katastrofa, większa od wojen szwedzkich. Ginie 6 milionów Polaków, giną elity, prowadzone jest ludobójstwo Żydów, planowane kolejne. 

Po 6 latach Polska wychodzi z wojny przegrana, zrujnowana, słaba i poddana narzuconej, obłędnej ideologii i dogmatom zarządzanym przez narzuconą władzę. Potencjał intelektualny marnowany jest na produkcję bezsensownych broszur partyjnych o wyższości socjalizmu, na realizację koślawych wielkich budów socjalizmu, gospodarka nie radzi sobie z produkcją konsumpcyjną, ale w ramach systemu nie może być inna, nie może być wydajna, innowacyjna, rozwojowa i konkurencyjna. 

1989. Polska znowu w blokach startowych w postaci łóżek polowych i "szczęk", szara, brudna, zaniedbana, ponura. 

I znowu daje radę, biegnie szybciej niż inni, choć ciągle w ogonie, ale coraz bliżej. Kurwa, nie zmarnujcie tego tym razem.






Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura