S24 zelektryzowały dwie ważne informacje. Mimo, że terkot dalekopisów redakcyjnych ustał już 24 godziny żaden z poważnych obserwatorów i komentatorów tak doniosłych tematów nie mógł pominąc, takoż i ja poczułem się wezwany do popełnienia komentarza do komentarzy - długiego lub krótkiego, czego jeszcze nie wiem.
Sekwencja wydarzeń była wedle raportów prasowych następująca:
Najpierw skoczek narciarski Adam Małysz, mający dotychczas status bohatera narodowego, w wywiadzie podsumowującym koniec kariery wypowiedział pewne wątpliwości wobec nowego obrzędu nrodowego, czyli comiesięcznych demonstracji politycznych pod Pałacem Prezydenckim nazywanych dla niepoznaki składaniem kwiatów na miejscu żałoby.
Następnie Jarosław Kaczyński skomentował wypowiedź skoczka narciarskiego następującymi słowami: Nie będę komentował tych słów z prostego powodu. Pan Małysz jest autorytetem w dziedzinie skoków, a nie polityki.
Komentarza udzielił w trakcie sytuacji dla siebie niezwykłej, w związku z tym uwiecznionej w prasie, radiu i telewizji - mianowicie w trakcie zakupów w sklepie spożywczych. Podłoże tej wyprawy w dziewiczy dla JK teren jest dramatyczne i wymagające wyjaśnień. Otóż 4 lata temu, w czasie debaty telewizyjnej JK został głęboko upokorzony przez Donalda Tuska pytaniami sugerującymi, że JK w sklepach spożywczych i na bazarach nie bywa i zakupów osobiście nie czyni. Co zapewne było prawdą.
Już w chwili debaty JK zaczął wykuwac dalekosiężne plany zemsty. Tak ważna decyzja wymagała długotrwałych przygotowań. Aby wszystko było zapięte na ostatni guzik należało wybrac odpowiednią strategię, opracowac logistykę, zapoznac sie z dziewiczym dla JK terenem, zorganizowac grupę wsparcia, przygotowac psychicznie w gronie najbliższych współpracowników, zapewnic pełną dyskrecję w trakcie symulacji, by nic nie przeciekło do wrogich mediów.
Ale ja mam pytanie - czy wypowiedzi JK można brac na poważnie, skoro jest ekspertem w dziedzinie opozycji, a nie robienia zakupów?
A bardziej poważnie - urokiem życia jest, że możemy wiele rzeczy robic, nie będąc w tych dziedzinach ekspertami - począwszy od robienia zakupów, krojenia chleba, zaparzania herbaty, poprzez płodzenie dzieci aż po udział w życiu publicznym. Wypowiedź skoczka narciarskiego, oceniającego pewne aspekty polityki, podobnie jak i inne wypowiedzi obywateli angażujących się publicznie są jak najbardziej uprawnione. - właśnie dlatego, że są obywatelami, czyli podmiotem demokracji.
Aktywnośc publiczna jest podstawą społeczeństwa obywatelskiego, fundamentem demokracji. Słowa Jarosłąwa Kaczyńskiego i niektórych jego zwolenników są świadectwem, że tych zasad nie przyswoili sobie i nie zrozumieli.
PS: Wybraliśmy sklep optymalny z punktu widzenia logistycznego, ale też z punktu widzenia uśrednionej statystycznej rodziny i sklepu osiedlowego - mówił Brudziński.
Skąd ja wiedziałem o tej logistyce?
Inne tematy w dziale Polityka
