Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
714
BLOG

Co ja robię po nocach?

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Rozmaitości Obserwuj notkę 23

 

Mam kumpla, J.

Ma bardzo odpowiedzialną fuchę. Na całe życie. Jest jedynym specjalistą w swojej branży.

Pracuje dla Żydow, kłopotów materialnych żadnych, służbowa limuzyna na włączonym silniku czeka na każde jego skinienie, karta tytanowa do dyspozycji. Bez limitu.

Wakacje gdzie chce. Tyle, że nie ma wakacji.

Gabinet dość obskurny. Zresztą, to nie gabinet, raczej coś w rodzaju górki rozrządowej na kolei.

Niewygodny fotel, migające ekrany, wajchy, przyciski, klawiatury, mikrofony, głośniki.

Jazgot, zgrzyt, pośpiech.

Pracy nieskończenie.

Najgorsze ze wszystkiego - on tam mieszka. Pracuje na kontrakcie 24 godziny na dobę. Pod ścianą rozkładane łożko z rozbabraną pościelą. W kącie walają się opakowania po Big Macu.

Więc zdarza sie czasami, że chciałby się stąd wyrwać. No i wtedy dzwoni po mnie.

Niby mam też własny interes. Ale zastępców u mnie legion. Każdy wprawiony we własną funkcję ale potrafi podejmować samodzielne decyzje i na najwyższym szczeblu.

Na przykład dziś wieczorem J. przygadał sobie przez interkom dziewczynę. Mówię wam - istny anioł. Zawezwał mnie a potem urwał się na całą noc.

Siedzę sobie tutaj, gapię sie w ekrany, czasami wajchą cos pokrecę.

O, właśnie skierowałem Syriusza w obłok Magellana. A jak mi się zachce to Wielki Wóz z Małym przestawię. Wiem już jak się to robi. Tylko jeden kop z kopyta bo przekładnia się zacina.

Ale jeden przycisk, taki czerwony, nie daje mi spokoju. Mam go nie dotykać.

Chyba jednak nacisnę...
 

Specjalnie dla Amsterna - napisane sympatycznym atramentem.

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Rozmaitości