W mediach jest informacja o sakramentach jakie to otrzymał Jaruzel oraz o pogrzebie z mszą tego bandyty.
Nie jestem ekspertem, jeśli chodzi o Kościół. Coś tam jednak pamiętam z lekcji religii. Z tego, co pamiętam, to prawo kapłana do udzielenia lub nieudzielenia rozgrzeszenia spowiadanemu jest sprawą oczywistą.
Jakie są warunki spowiedzi?
No to proszę bardzo:
1. Rachunek sumienia
2. 2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Szczera spowiedź
5. Zadość uczynienie Panu Bogu i Bliźniemu.
Czy Jaruzel mógł spełnić te warunki? Czy wyspowiadał się z zamordowania mnóstwa patriotów? Czy wyspowiadał się z kierowania okrutnym morderstwem Księdza Jerzego?
Czy wyspowiadał się z kierowania mordem robotników na Wybrzeżu?
Czy wyspowiadał się z zamordowanych górników Wujka?
Czy wyspowiadał się z mordowania Żołnierzy Niezłomnych?
Czy wyspowiadał się z niszczenia Kościoła?
Czy on się wyspowiadał ze swojego zbrodniczego życia?
Przecież mordercy ksiądz rozgrzeszenia dać nie może. Jakim więc cudem Jaruzel otrzymał sakramenty i jakim cudem może mieć pogrzeb katolicki?
Dziwne to.