Inspiracją była notka Grim Sfirkowa
Wiecie Szanowni Czytelnicy ile jest w Polsce kredytów hipotecznych/mieszkaniowych?
Nie wiecie Kochani?
To ja wam podam ilość tego świństwa:
„[…]mamy w Polsce 1 813 923 sztuk czynnych kredytów mieszkaniowych. Czyli co dwudziesta osoba (włączając w to dzieci) ma kredyt mieszkaniowy. Ogólna kwota zadłużenia Polaków z tytułu kredytów mieszkaniowych to PLN 329 864 miliardy. Jaki to procent naszego PKB???”[…] 1
No, ale chwila. Przecież kredyt hipoteczny/mieszkaniowy to nie jest sprawa kredytobiorcy, jakiegoś głupka, co chciał sobie lupanar załatwić. Te kredyty należy przemnożyć przez cztery lub sześć!!!! Tylu ludzi jest w kleszczach banków – to jest zasadniczo obciążenie rodziny.
To teraz liczenie tak po żołniersku.
Dane:
Mamy 1 813 923 kredytów hipoteczne/mieszkaniowe
Przeciętna rodzina to 4 osoby, czyli 1 813 923x4= 7 255 692 no, a nawet mnożąc razy sześć (bo i dziadkowie są zaangażowani w spłatę kredytu hipotecznego, więc 1 813 923x6 = 10 883 538.
Mówi to coś?
Ci ludzie są zainteresowani spokojem, bo boją się zmiany kursu walutowego, czy zmiany stopy procentowej kredytów w PLN. To jest dla nich kwestia życia. Platforma podaje im story, w którym opowiada, że jak nas wybierzecie, to będziemy kradli, ale rynki finansowe nas lubią i będzie OK. Jak Kaczor dojdzie do władzy, to kursy i oprocentowanie polecą w górę i zdechniecie.
Kogo ci ludzie wybiorą w kolejnych wyborach?
No i niech nikt mi nie mówi, że głosują za PO ogłupione TVN lemingi.
Inne tematy w dziale Polityka