Zacznijmy od przepisów prawa. To prawo zostało ponoć ustanowione by bronić nas przed lichwą.
„Odsetki pobierane w związku z udzielaniem kredytów i pożyczek nie mogą przekraczać określonych przepisami odsetek maksymalnych. Maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.”
Podstawa prawna:
· art. 359 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r., poz. 121 z późn. zm.).
Tyle prawo, a teraz obrazki:
Fajne i przekonujące, czyż nie?
Oferta Wonga:
Reprezentatywny przykład – pierwsza pożyczka:
· Kwota pożyczki500 zł na 25 dni
· Całkowita kwota do spłaty510,00 zł
· Odsetki0,00 zł
· Roczna stopa procentowa0%
· Prowizja10,00 zł
· Reprezentatywne RRSO 33,52%
Reprezentatywny przykład – kolejne pożyczki:
· Kwota pożyczki600 zł na 12 dni
· Całkowita kwota do spłaty650,10 zł
· Odsetki0,00 zł
· Roczna stopa procentowa0%
· Prowizja50,10 zł
· Reprezentatywne RRSO 1 046,5%
To są przykłady ze strony Wonga.https://www.wonga.pl/
Jak widać Wonga w tej ofercie ma oprocentowanie pożyczek 0%, więc nie podpada pod przepisy antylichwiarskie. Ci dobroczyńcy dają pożyczki na 0% i ktoś się ich czepi?
Inną sprawą jest prowizja, którą firma uczciwie przelicza zgodnie z rozporządzeniem o RRSO i podaje na swojej stronie web, a która wynosi „nieco” więcej niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.
Czy kogoś to rusza w Polsce? No może taki KNF? No bez jaj kochani.
Co osobliwe, to w ojczyźnie leberalizmy Wonga jest szykanowana (niesłusznie pewnie).
Te Brytole, gdzie ta firma powstała zakazali reklam ze staruszkami.
„Wonga, znana ze swoich telewizyjnych reklam z trójką animowanych staruszków, nie udzieliła w jednym ze spotów informacji o wysokości oprocentowania pożyczki. "The Guardian" donosi, że wynosi ono 5 853 proc. rocznie.
Urząd Nadzoru Reklamy postanowił, że reklama nie może być emitowana w obecnej formie. Według niego stanowi ona "zachętę do ubiegania się o kredyt" i z tego powodu powinna zawierać wyraźną informację o wysokości rocznej stopy procentowej.”
Tfu komuniści!!!
Pewnie przyjdzie mi tu za chwilę jakiś leberał i powie po łacinie: Volenti non fit iniuria, a ja wtedy wywalę go ze swojego bloga.
Jest to nawiązanie do notki Pana Krzysztofa Osiejuka:„Na temat, czyli gdzie w Brodnicy sprzedają siekiery?”
Inne tematy w dziale Polityka