Nasz Szanowny Gospodarz, czyli Igor Janke, od jakiegoś czasu prowadzi w Polsacie program pt. „Prawy do lewego”. Zmiennikiem P. Igora jest ewidentny lewicowiec, czyli Mariusz Ziomecki (ten dżentelmen tworzył np. Superstację).
Co osobliwe, to programy tworzone przez Ziomeckiego, o ile nie goszczą jakichś dziwolągów, są znacznie ciekawsze od programów Igora.
Ziomecki stara się od swoich gości czegoś dowiedzieć, a Igor chce potwierdzenia swoich tez.
Niezłą zabawą są programy Igora, w których gości A. Michtę. To jest wartość sama w sobie. Jeśli ktoś tego nie widział, to nie widział jak można spijać z zachwytem mądrości z ust lobbysty amerykańskiego.
Dzisiaj Igor, chcąc być oryginalnym, zaprosił szoguna, czyli gen. Kozieja. Ten dżentelmen jest znany z elokwencji, która jest kompletnym pustosłowiem. Ja powiem szczerze, że nigdy nie usłyszałem żadnej głębszej myśli generała.
Wracając do Ziomeckiego, to ten kolo potrafi zaprosić dosyć ciekawych ludzi, którzy mają oryginalne poglądy na różne sprawy.
Igor stara się promować swoich ludzi lub zaprasza ludzi tak obłych jak Koziej. Czekam, kiedy zaprosi Cioska, by pogadać o Ukrainie.
Tak na zakończenie, to po kpieniu z Igora w Polsacie, mogę polecić program tej stacji pt. „To był dzień na świecie”. Oczywiście z zastrzeżeniem, że prowadzi go Grzegorz Dobiecki. Facet zaprasza do dyskusji o świecie nigdzie niewidywanych analityków polityki międzynarodowej ze wskazaniem na kraje pozaeuropejskie.
Inne tematy w dziale Polityka