Mikeregion Mikeregion
369
BLOG

Przemyślenia emergentne

Mikeregion Mikeregion Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Ezoteryka, astralność, mentalność ... ? Słowa rozmanażają się w rytm rozważań biblijnych od 2000 lat. Rozmnażają się jak bakterie. Za bardzo ufamy słowom, które redukują świat do ... wielu znaczeń. Nie dla każdego bowiem np. słowo "dobro" oznacza to samo.
"W 2012 roku 59% ludzi było religijnych, 23% nie, a pozostałe 13% było ateistami. Według różnych szacunków istnieje od 4200 do 10 000 religii. Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41 tysięcy" (Wikipedia). Czy uważasz, że np. pojęcie dobra w każdej z tych religii jest identyczne? A jeśli nie, to jakie są podobieństwa a jakie różnice? I czy wyrażane są one podobną kombinacją słów?

No a przykład z życia codziennego: gdy mówimy, że "kogoś kochamy", kogo tak naprawdę mamy na myśli? Siebie, który kocha, za to że jest kochany, czy też drugą osobę jak to wynika z tego sformułowania? A może jedno i drugie? Wieloznaczność jest trwałym atrybutem słów i zawsze potrzebuje kontekstu by znaczenie tego słowa zrozumieć (z pewnym prawdopodobieństwem - w przybliżeniu). Nawet słowa podstawowe jak stół, czy krzesło mają różne definicje, a te które używamy na co dzień są w przybliżeniu identyczne.

Z powyższego wynika, że słowa nie są czymś fundamentalnym, podstawowym, a jedynie emergentnym - wynikającym z olbrzymiej liczby stanów cząstek w mikroświecie. Np. słowa-pojęcia ciśnienie, temperatura mają tę właściwość - są wynikiem uśredniania energii olbrzymiej liczby drgających mikrocząsteczek. Podobnie może być z każdym słowem - powstającym w wyniku uśrednienia różnych pojęć - a te z kolei są efektem stanów energetycznych cząsteczek powstających w organizmie w czasie procresu spalania (np. glukozy).

* * *

Rozważmy jeszcze taką sytuację: załóżmy, że powiesz (napiszesz), "że nie mam racji", "że się mylę". Czy Twoja opinia bedzie miała charakter powszechny (podstawowy), czy jedynie ograniczona będzie do Ciebie i zwolenników Twojego widzenia świata. A tym samym, czy nie będzie miała ta opinia jedynie wymiaru prawdopodobieństwa z dokładnością do liczby zwolenników poglądu który reprezentujesz? To samo dotyczy moich poglądów i każdego innego. Nie można więc mówić o istnieniu jakiejś prawdy zasadniczej, a jedynie o skali powszechności zasady.

A więc przykładowy rozkład "prawdy pisanej i mówionej" w zakresie religii wygląda następująco:
(ludność świata 6816 mln)
Chrześcijaństwo 33,43%
Islam 24,35%
Hinduizm 13,78%
Buddyzm 7,13%
Szikhizm 0,36%
Judaizm 0,21%
Bahaizm 0,11%
bezwyznaniowi 9.42%
ateiści 2,04%

Są w tych "prawdach" podobieństwa ale i różnice - więc żadna z tych prawd nie jest podstawową - bowiem ich "moc" określona jest liczbą wyznawców. Jeśli tak, to jedynym logicznym sposobem uznania wszystkich, jest przyjęcie zasady równoprawności, która brzmi:

Każda prawda (teoria) jest prawdziwa, z dokładnością do liczby jej wyznawców. Wszystkie prawdy są równoprawne. W przypadku szczególnym dana prawda jest prawdziwa z dokładnością do jednego jej wyznawcy (twórcy myśli).

Tak więc każda prawda jest zjawiskiem emergentnym wynikającym z liczby (wielości) wyznawców - a niekoniecznie z jakości (założeń) wyznania.

* * *

Powstawanie słów jest dużo prostsze niż myślimy. Wystarczy zauważyć jak powstaje muzyka. Muzyka to nie idealistycznie istniejące dźwięki. Muzyka potrzebuje wykonawcy. A ten uderzając np. w klawisze fortepianu dokonuje tego co my czynimy ze słowem. Czystym dźwiękom - takim jak samogłoski - nadaje charakter poprzez specyficzne uderzanie palcami - spółgłoskami. Jeśli dokonamy analizy słowa "serce" według częstotliwości, zauważymy, że największa energia odpowiada samogłoskom "e" i "e".


Wiemy już, że znaczenie słowa zależy od kontekstu. Ale nadal otwarte pozostaje pytanie dlaczego następstwo słów dokonuje się w sposób w jaki ... np. piszę ten tekst. Otóż to co współczesna biologia i chemia "wie" na temat budowy materii to powtarzający się schemat, w którym atomy materii powiązane są oddziaływaniami. (W fizyce kwnatowej te oddziaływania też wiąze się z cząstkami tzw. wymiany).

Gdy spojrzymy na słowa, zauważymy jedną podstawową regularność - czy to w słowie pisanym, czy mówionym: spółgłoski łączą się z samogłoskami. I teraz wystarczy przypisać jedne cząstkom (atomom) a drugie wiązaniom. W organizmie człowieka podstawowe związki utworzone są przez łańcuchy węgla. W modelu słowa, wiązanie - które reprezentuje spółgłoskę (uderzenie w struny) powoduje drganie atomu węgla (które jest samogłoską).

Samogłosek podstwowych mamy kilka (a, e, i, o, u, (y) - powstają one w wyniku różnych powiązań węgla z tzw. atomami biogennymi występującymi we wszystkich związkach tłuszczów, cukrów i białek. Są to: tlen, wodór, azot, fosfor i siarka.

Dlaczego następstwo moich słów jest takie jakie jest? W rzeczywistym świecie długość słów (jak również zdań), wynika z długości łańcuchów węglowych. Najczęściej występują słowa o długości 6, 7, 8 (liter) - ponieważ powstają w wyniku drgań atomów węgla, związku najbardziej potrzebnego mózgowi - glukozy. To, że w mojej wypowiedzi występuje np. następstwo słów 4, potem 5 lub 6-literowych, wynika z różnych następstw połączeń łańcuchów węgla.


Natomiast wybór tzw. ścieżki wypowiedzi, zależy od grupy niewielkich parametrów - zewnętrznych i wewnętrznych, które stymulują pobudzenie określonego rodzaju. Warto zauważyć, że ścieżki wypowiedzi utrwalają się - tak jak utrwala się wyżłobienie pod wpływem stale przepływającej wody (elektronów). Dlatego te niewielkie parametry zewnętrzne (np. stan ciśnienia, temperatura) wywołują z reguły ten sam lub podobny potok myśli.

Mikeregion
O mnie Mikeregion

Dawny fizyk, teraz filozof.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Technologie